Skarlett
Punktualnie, jak nigdy, przybyłam na miejsce, gdzie czekał na mnie już on. Weszłam do środka i usiadłam na przeciwko jego.
- Cześć - powiedziałam obojętnie.
- Witaj, Skarlett. Jak się czujesz?
- Na prawdę cię to obchodzi?
Spojrzałam głupim wzrokiem, a ten tylko wzruszył ramionami.
- Źle. No wiesz, dowiedziałam się, że mój eks zostawił mnie, bo mnie zdradził z laską, której nie cierpię. Do tego ma z nią dziecko.
- To musi być niezłym dupkiem.
- I to jakim..
Mimo wszystko oboje się uśmiechnęliśmy. Porozmawialiśmy chwilę. Ja mu opowiedziałam jak to się stało, że akurat wybrałam pracę w kawiarni i że nikogo sobie nie znalazłam.
- No, a ty? Opowiedz coś o sobie - popatrzyłam na niego.
- Cóż. Już gdy byliśmy razem nasza firma funkcojowała dobrze. Potem.. Wiesz co się stało.. Taylor zostawiłem. Meredith widuję raz w miesiącu. Alimenty płacę regularnie. Ale jednak całkowicie poświęciłem się pracy. Potem ktoś polecił mi waszą kawiarnię. Zamawiałem u was parę kaw i ciast i uznałem, że są świetne. Tamtego dnia nie miałem kogo wysłać, a potrzebowałem sam wyjść gdzieś. Osobiście poszedłem i.. Dalej już wiesz.
Rozmowa kleiła nam się świetnie. Czułam się, jakby nic się nie wydarzyło między nami. W sensie nic złego.
- Skarlett, wiem, że "nie wracasz do tego, co skończone", ale.. Możemy się przyjaźnić?
- Harry, to będzie trudne, odzyskać moje zaufanie.
- Zdaje sobie sprawę, jednak..
- Zgoda. Ostatnia szansa - powiedziałam. Nie wiem, czy będę tego żałować, ale bez ryzyka nie ma zabawy.
- W następną sobotę idę odwiedzić Meredith. Czy...
- Nie wiem, czy mam jakieś plany. Dam ci znać w piątek. Muszę już iść.
- Podwieźć cię?
- Nie dziękuję, przejdę się.
Całą drogę myślałam nad tym wszystkim. Czy dobrze zrobiłam?
*
Do domu wróciłam po 21. Ten czas zdecydowanie za szybko leciał. Szybko wskoczyłam pod prysznic, przebrałam się w piżamę i poszłam spać.Mercy
Obudziłam się o 3 w nocy. Postanowiłam iść do kuchni i zrobić sobie kakao. Gdy wlałam mleko do kubka usłyszałam jak ktoś wychodzi z pokoju.
- Hej Mercy, też nie możesz spać?- zapytała Skarlett gdy weszła do pomieszczenia.
- Tak. W ogóle opowiadaj, jak spotkanie z Styles'em?
- Lepiej niż myślałam. Rozmawialiśmy jak kiedyś opowiedział mi o swojej córce i... Powiedział, że chciałby spróbować jako przyjaciele
- Zgodziłaś się?
-Tak... Nie masz nic przeciwko?
-Nie. Ale mimo wszystko uważaj na niego.
-Okej. A ty co robiłaś gdy mnie nie było?
- Ym nic...
Ha! Znam ten uśmiech! Opowiadaj- powiedziała siadając na krześle,co również zrobiłam.
- No... oglądałam film, usnęłam, potem obudził mnie dzwonek. Myślałam, że to ty ale za drzwiami stał Niall - spojrzałam na nią, a ta patrzyła na mnie i czekała, aż skończę. - potem razem oglądaliśmy, jedliśmy pizzę.. I co dziwne rozmawialiśmy jak kiedyś.
- Znam ten błysk w oku! Mercy ty dalej go kochasz!
- Coo?! Nie! Jestem zmęczona... Dobranoc- pożegnałam się z nią i pobiegłam na górę.
A co jeśli ona ma rację? Co jeśli dalej go kocham?- z tymi myślami poszłam spać
CZYTASZ
Just Us ||N.H H.S
FanfictionDwie historie miłości, Dwa rozstania. Czy Skarlett Smith wybaczy odejście Harry'emu Stylesowi? Czy Mercy Black wybaczy odejście Niall'u Horanowi?