10

42 10 0
                                    

Skarlett

Wreszcie przyszedł Fabian, a wraz z nim (co ważniejsze) moje jedzenie!
- Pani sekretarko, o to pani obiad - powiedział podając mi plastikowe pudełko, gdzie znajdowało się spagetti.
- Amen - uśmiechnęłam się i zaczęłam jeść.
- Ta ruda nie chciała mnie wpuścić...
- To normalne. Ona jest wredna.
Zaczęliśmy rozmawiać o tym, jak tam w pracy. Dowiedziałam się, że Fott znalazł kogoś na moje miejsce. Seksowną brunetkę, idealną dla Fabiana, wiecznego singla.
- A.. Jak Styles?
- Nijak. Staram się z nim nie spędzać dużo czasu.
- Ale musisz przyznać, że jesteś nadal w nim zakochana.
- Ja.. Jest przystojny, ale..
- SKARLETT!
- No dobra. Kocham go. Niestety, on mnie nie. Nie wybaczę mu niczego. Tego.. Tego dziecka.
- Jakiego znowu dziecka? Ty byłaś w ciąży!? Skarlett!
Pacnęłam się w czoło i zaczęłam mu opowiadać o tej historii.
- Noo i tak to się skończyło. Teraz siedzę w biurze obok mojego byłego.
- Którego nadal kochasz... - droczył się przyjaciel.
- Którego nadal kocham...
Wtedy nie byłam pewna, że nie wyłączyłam telefonu. Właściwie.. On był włączony.. Na rozmowie. Na rozmowie z Harry'm.

Mercy
Następny dzień

Następnego dnia czułam się lepiej. Dziś była sobota, więc tak samo jak wczoraj - tylko że z inngego powodu - nie poszłam na uczelnię . Dziś ja wstałam wcześniej, więcej postanowiłam nam zrobić śniadanie. Gdy już zalewałam płatki mlekiem zawitała w kuchni Skarlett.
- Hej - przywitała się ze mną.
- Hej, tu masz śniadanie - powiedziałam podając jej miskę. Po zjedzeniu posiłku wróciłam do mojego pokoju. O 12:00 postanowiłam wybrać się na spacer. Ubrałam czerwoną koszulę w kratkę i szare rurki z dziurami. Rozczesałam włosy i spięłam je w luźnego koka. Gotowa zeszłam na dół. Zarzuciłam moją czarną kurtkę i ubrałam pierwsze lepsze tenisówki. Gdy zamknęłam dom na klucz ruszyłam przed siebie.

Just Us ||N.H H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz