#22

1.5K 115 59
                                    

~Taehyung~

Jeongguk jak i pan Jeonhyung od razu po dwudziestej opuścili nasz dom. Młodszy i ja wymieniliśmy się numerami, gdyż ciemnowłosy stwierdził, że skoro będziemy się dość często widywać, to musimy mieć jakiś kontakt do siebie, aby powiadomić jeden drugiego o wizycie.

Pomagałem pozbierać mamie resztę naczyń i potraw. Trochę byłem zamyślony. Ten sam wzrok miał mój ojciec za każdym razem, gdy chciał mnie uderzyć. Miałem jednak nadzieję, że Jeongguk nie musi przeżywać tego co ja kiedyś. Westchnąłem przeciągle.

-Coś cię gnębi?

Moją uwagę przykuła mama odkładająca naczynia do zmywarki.

-Nie, nie.

Zapewniłem ją wracając do wcześniejszego zajęcia. Po namyśle jednak spytałem.

-Mamo?

-Tak kochanie?

Obróciła się do mnie przodem.

-Dlaczego Jeonhyung jest dyrektorem?

Zmarszczyłem brwi. To pytanie siedziało w mojej głowie już odkąd o tym usłyszałem.

-Jeonhyung to mój dawny znajomy ze studiów. Był chętny na to stanowisko, a zwarzając na to, że nie byłabym w stanie sama nią zarządzać, to go zatrudniłam.

Wzruszyła ramionami i kontynuowała wkładanie naczyń.

-A ojciec?

-Kazałam mu zniknąć całkowicie z naszego życia. Więc odszedł. Nawet nie musiałam nalegać.

Odłożyłem potrawy do lodówki, która była praktycznie cała wypełniona po brzegi.

-Naprawdę mi przykro... że musisz teraz przeżywać przeze mnie ten koszmar. Kochasz tatę...

-Nie zadręczaj się tym. Od teraz nie poruszamy tematu o tacie. Dobrze? I pamiętaj, to nie jest twoja wina.

Podeszła bliżej i wtuliła mnie w siebie.

-Teraz będzie tylko lepiej synku.

Jeszcze mocniej ją przytuliłem. Lubiłem czuć jej bliskość. To jedyna kobieta, którą kocham nad życie. Ona nigdy nie podniosłaby na mnie ręki.

-Kocham cię mamo.

-Ja ciebie też Taeś.

Po tych wszystkich czułościach, powędrowałem do pokoju. Rzuciłem się na łóżko. Przekręciłem się na plecy i wbiłem tępy wzrok w sufit. Jednak mój telefon wybudził mnie z transu wibrując pod poduszką. Sięgnąłem niechętnie po niego i odblokowałem ekran. Przyszło do mnie powiadomienie o nowej wiadomości.

Gdy tylko pojawił się napis Jimin, od razu odechciało mi się spać, a kąciki ust samowolnie zadrżały.

👤 Od: Jimin (2 min. temu)

J: Żyjesz? (Szepcze)

T: Nie, umarłem. A co?

J: Mam zacząć się martwić? Chcesz żebym do ciebie dołączył?! 😲

T: Może...

T: Mam się cieszyć z tego, że sam Park Jimin zwraca na mnie swoją jakże cenną uwagę? 🙃

J: No wiele osób by tego pozazdrościło mój drogi 😏

My ideal leader «~VMIN/VKOOK/VMINKOOK~» REMONT!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz