Nie chce mi się nic
Nie chce mi się żyć
Uśmiech z twarzy mi zanika
Nie mam w oczach już ognika
W głowie mętlik, tęsknię za ostrzem
Leżenie pod ziemią byłoby prostsze
Zamykam się przed światem
Samotność, pustka jest mi bratem
Choć nie chce zostawiać Jego
Mojego skarba ukochanego
Nie chce juz żyć
Chce wiecznie śnić
I usłyszeć od niego na noc:
"Rozumiem Cię i kocham, dobranoc"***
________________
Przepraszam juz nie daje sobie rady