Pragnę wam w tym miejscu serdecznie podziękować za to, że przetrwaliście ze mną do końca całego opowiadania. Za te wszystkie miesiące spędzone, za waszą aktywność pod rozdziałami, za męczenie i znoszenie wielu błędów jakie popełniałam. Już jakiś czas temu skończyłam pisać Dobrą Krew, ale uznałam, że to na samym samiusieńkim końcu powinny ukazać się dla was podziękowania, bo prawda jest taka, że gdyby nie wasze czasem wkurzające i irytujące komentarze „kiedy next" pewnie już dawno bym rzuciła to wszystko i zajęła się nowym projektem. To wy daliście mi siłę i motywację do pisania i to dzięki wam zdecydowałam się powrócić do starych projektów i dać im szansę. I chociaż to opowiadanie się skończyło, to mam nadzieję, że to nie będzie pożegnanie, że ujrzę wasze komentarze pod jeszcze innymi moimi dziećmi i czytając je będę mogła powiedzieć „ej, to on... pamiętam jak komentowała DK, fajnie że znów przeżywa ze mną jakąś historie".
No dobra, kończymy to, bo nie oto chodzi bym was zanudzała na śmierć. Jeszcze raz ogromnie dziękuję i zwracam się teraz do każdego z was z osobna: gdyby nie ty, wielce prawdopodobne, że ten koniec by nie nadszedł. Buźka i pa <3
CZYTASZ
Dobra Krew - w trakcie edycji
VampireNicoletta to wampirza księżniczka, która nie marzy o niczym innym jak życiu jako normalna śmiertelniczka, niestety wraz z tajemniczym zniknięciem jej starszego brata jest jedyną sukcesorką do objęcia tronu. Nie ułatwia tego też fakt, że jako niemowl...