🌹 15 🌹

261 31 3
                                    

- Te ferie były moimi najgorszymi feriami - ta myśl ciągle chodziła mi po głowie. I gdybym wiedziała, że to jeszcze nie koniec... 

Tydzień wcześniej

Patrzyłam jak dwaj mężczyźni zasypują piękną, białą trumnę, w której leżał mój brat. Obok mnie stała mama, która ciągle płakała. Po mojej drugiej stronie stały przyjaciółki, które tuliły mnie do siebie, a na przeciw mnie stał William, który ze zmartwieniem patrzył na mnie. 

Bardzo dużo ludzi zebrało się tutaj, rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, cała szkoła.. Gdzie nie popatrzyłam, czerń i płacz. A ja? Ja stałam obojętna, ponieważ nie miałam czym już płakać, nie byłam w stanie nawet nic zrobić. Po prostu patrzyłam.

Po pogrzebie wróciłam z mamą do domu i obie zamknęłyśmy się w swoich pokojach. Ojciec przyjechał i siedział teraz w salonie. Był strasznie załamany, ale nie obchodziło mnie to, nic mnie już nie obchodziło. 

Następnego dnia żadna z nas nie wyszła z pokoju, a ojciec wyjechał. Eva z dziewczynami odwiedzała mnie co dwa dni, a William co dzień, jednak nie rozmawiałam z nimi. Rozumieli mnie i nie robili nic na siłę, no oprócz Williama, który przynosił mi coś do zjedzenia. I za każdym razem był zły, ponieważ ledwo coś jadłam.

- Musisz jeść Noora - powiedział kolejnego dnia. - Znikasz w oczach.

Zamrugałam parę razy i kiwnęłam głową.

Teraz

Także, te ferie były moimi najgorszymi feriami - pomyślałam, kiedy weszłam do szkoły. Każdy, bez wyjątku, patrzył się na mnie. Ruszyłam do szafki, gdzie zostawiłam płaszcz i szal, a później usiadłam na parapecie. 

Wyjęłam telefon i odczytałam wiadomość od Williama, w której pisał, że chciałby być teraz przy mnie.

Westchnęłam i gdy miałam schować telefon dostałam drugą wiadomość.

7:53 Andy: Hej Noora!

7:53 Noora: Hej Andy

7:53 Andy: Co tam u ciebie słychać? :)

7:55 Noora: Bywało lepiej

7:56 Andy: Coś się stało?

7:57 Noora: To nie jest rozmowa na smsy Andy

7:57 Andy: Rozumiem, ale wiesz co? Właśnie jestem przejazdem w Oslo i chętnie bym się z tobą zobaczył i pogadał.. jeśli masz czas oczywiście

7:59 Noora: Nic nie obiecuje : )

7:59 Andy: Okej, to będę jeszcze pisał :) 

Schowałam telefon i przetarłam zmęczoną twarz. Nawet nie chciałam wiedzieć jak teraz wyglądałam. 

- Noora, hej. 

Spojrzałam na Sanę, która uśmiechała się do mnie lekko. - Hej Sana.

- Jak się trzymasz? - spytała, a ja wzruszyłam ramionami.

- Okej - mruknęłam i zsunęłam się z parapetu. - Idziemy na lekcje? - spytałam, gdy zadzwonił dzwonek.

Sana pokiwała głową i obie ruszyłyśmy na zajęcia.



Po jakże długim czasie wreszcie coś napisałam 🌹




Falling in hate {noora x william} WOLNO PISANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz