#6

3.3K 136 5
                                    

-Z tobą zawsze.-uśmiechnęłam się,a on kontynuował...

*Rano
Po upojnej nocy z moim chłopakiem, obudziłam się i zobaczyłam, że Rye był na balkonie palił, w samych kurwa bokserkach...Nałożyłam na siebie tylko bluzke chłopaka, bo leżała obok na krześle i wstałam z łóżka, i zakradłam się do niego, złapałam go za boczki,a on odskoczył.

-Haha. Nie wiedziałam,że masz łaskotki.-zaczęłam się śmiać jak opętana.Nie wyobrażacie sobie jak to wyglądało.

-Pojebało cię skarbie?-zapytał i wziął dmuszka fajki.

-Może. Btw! Czego ty stoisz tu w samych bokserkach? Przecież tam na ławce siedzą i patrzą się jakieś gówniary.-popatrzyłam się na tamte laski.

-Daj spokój.A co zazdrosna?- poruszał brwiami z miną pedofila, na co ja oczywiście się zaśmiałam.

-Tak słońce. Nawet nie wiesz jak, aż mnie krew zalewa, jak pomyśle, że jakaś laska patrzy na moje ciałko.-przerwał mi bo wpił się w moje usta.

-A jeszcze, miałem zapytać. Jak ci się wczoraj podobało?- uśmiechnął się słodko.

-Było cudownie, bo z tobą.-tym razem ja go pocałowałam.-Dobra chodź do domu, bo ludzie się na nas patrzą.-dodałam.

-Niech się patrzą i zazdroszczą, bo mają czego.-Wziął mnie na ręce i weszliśmy w tej pozycji do pokoju. Gdy chłopak przy łóżku mnie odstawił, podeszłam do szafy, żeby się ubrać bo byłam w samej bluzce Rye'a. Nałożyłam na siebie krótkie dżinsowe spodenki,mój ulubiony biały crop-top i oczywiście skarpetki.Nie obeszło się bez wzroku mojego chłopaka leżącego na łóżku.

-Musisz się tak na mnie patrzeć?-zapytałam go.

-Tak, bo jesteś taka śliczna i cię kocham.- posłał mi buziaka w powietrzu. Jednak ja nie dałam za wygraną i podeszłam do niego, położyłam się na nim i zaczęłam go czule całować.

-Też cię kocham.Ale musimy wstawać, bo jest już 14.- zaśmiałam się patrząc na zegarek, który stał obok łóżka na szfce nocnej.

-Ale ja jeszcze nie chce mamo.-tym razem on zaczął się śmiać i wstał z łóżka.Po chwili dostałam sms'a.

*Od:Leo.
Hej młoda, ja lece do sklepu kupić ci coś?

*Do:Leo.
Hej stary, możesz kupić płatki te co zawsze i mleko.

-Kto to?- zapytał Rye. Chwilę później usłyszałam trzaśnięcie drzwi.

-Leo, poszedł do sklepu i pytał czy coś chce.- wstałam z łóżka wzięłam bluzkę chłopaka i wiedząc, że nikogo nie ma w domu wybiegłam z nią z pokoju. Tak jak planowałam on wybiegł za mną. Nagle zatrzymałam się, bo zobaczyłam jakąś laske w salonie. Rye wpadł we mnie i nie ogarnął, że ona tu jest.

-Mam cię.-powiedział chłopak.

-Hej jestem Samanta,ale mów mi Sam.-Powiedziała nieznajoma, na co po chwili mój chłopak znowu odskoczył jak na balkonie. Szybko po tym założył bluzkę, którą miał w ręku.

-Hej ja jestem Ariana, ale mów mi Ari. To jest Rye, mój chłopak. A ty jesteś..?-zapytałam, bo nie wiedziałam kim ona jest i skąd ona się tu wzięła.

-Ja jestem koleżanką twojego brata.Miło mi was poznać.-uśmiechnęła się miło dziewczyna, wstała i uściskała nasze dłonie.
Po czym poszliśmy do mojego pokoju.

-Haha jaki wstyd. Ty tak wparowałeś bez bluzki.-Zaczęłam się śmiać.

-Oj przestań!! To wszystko przez ciebie.-Również zaczął się śmiać.Przyznam to było śmieszne, dla mnie, na jego miejscu bym się zawstydziła. Ale to Rye dla niego nie ma rzeczy dziwnych.Siedzieliśmy tak, gdy do pokoju wszedł mój brat.

-Co tam na dole się od Janie Pawliło?-zapytał wkurzony Leo.

-Nic takiego.-Zaczęliśmy się śmiać z Rye'em.

-Pytam serio. Sam mi wszystko opowiedziała i była taka zawstydzona.

-Jak wiesz wszystko to po co pytasz Haha?- popatrzylam na brata.

-Nie denerwuj mnie...

××××××××××
Witajcie!!! To jest nowy rozdział. Troszkę bardziej zabawny, żeby się pośmiać.No i oczywiście dłuższy niż zawsze. Miłego dnia❣😁
I jeszcze jak widzicie, zmieniałam nazwę. Może być?

With You Always |R.B.🐝❣ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz