Harry
- Tu jest łazienka. - powiedziała dziewczyna, wskazując na mosiężne drzwi.- Zaczekam tu na pana.
- Dzięki. Jeszcze jedno. Wiesz, czy jest tu spis wychowanków?
- Oczywiście że jest. Czemu pan pyta?
- Jestem z FBI i bardzo byś mi pomogła, gdybyś mi go pokazała.
Dziewczyna zmieszała się. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, czy ten podstęp wypali. Po drugie naraziłem się Sky. Jeśli nie załapała o co chodzi, będzie ciężko.
- To jak? Siostra przełożona nie może się o tym dowiedzieć. To bardzo ważne. Od tego zależy czyjeś życie.
- Ja... nie wiem czy mogę.
- Proszę. - moje oczy zobaczyły plakietkę z jej imieniem.- Margeritta.
- Dobrze. - wzięła niestabilny oddech. - Spis jest w gabinecie Siostry Przełożonej. Niech pan tu zaczeka.- otworzyłem drzwi i zajrzałem do środka pomieszczenia.
- Będę czekał w trzeciej kabinie. Zapukaj trzy razy.- skinęła i poszła.
Przekręciłem skobel w drzwiach i oparłem się o nie. Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer Sky.
Do: Wood
Zaraz będę miał spis.
Od: Wood
Co??? Jak?
Do: Wood
Margeritta mi przyniesie. Siostra Przełożona nas oszukała. Cały czas miała go w gabinecie.
Od Wood
Uważaj, poszła na obchód.
Mam nadzieję, że nie natknie się na Margerittę. Minęło może pięć minut i usłyszałem pukanie do drzwi. Trzy razy. Kiedy otworzyłem, stała tam Matgeritta z księgą.
- Proszę.- podała mi ją.
Zacząłem ją szybko kartkować aż do litery "P". Petch... Jest!
Petch Gilian ur. 6.03.1991r. Adoptowana 8.05.1991r / Parker, Baker Street, Seattle
Petch Lilian ur. 6.03.1991r. Zwolniona 5.10.2012r. / ---
Mamy to. Bez chwili namysłu wyrwałem kartkę. I wręczyłem księgę Margericcie.
- Co pan robi?! Tak nie można!
- Dziękuję Margeritta. - powiedziałem i wypadłem z pomieszczenia jak z procy.
Skyler
- Sky!- usłyszałam wołanie z korytarza, a chwilę później zobaczyłam lecącego w moja stronę Styles'a.- Mam. Wychodzimy.- objął mnie i wyprowadził za drzwi. Co do cholery?
- Możesz mi w końcu powiedzieć co ty wyrabiasz?- zapytałam w samochodzie.
- Lilian tu była razem z siostrą, która w maju 1991 roku została adoptowana przez pewną rodzinę. Rodzinę Parkera. Dwadzieścia jeden lat później Lilian została zwolniona i przepadła.Jestem pewny że w zabójstwo Parkera jest zamieszana Lilian. Tylko czemu zabiła przybranego ojca siostry? Parker coś wiedział, bo Lilian nie chodziło o niego. Chciała pozbyć się. Gilian.
- Rozmawiałam z jednym z wychowanków. Mówił że Lilian chciała kogoś odszukać w Renton i Seattle. Trzy lata przed nią wypuszczono jej chłopaka Alec'a Branson'a. Trzeba go znaleźć. Może coś wie.
- Chciała znaleźć Gilian.
- Musimy powiadomić panią Parker i odnaleźć Gilian. Może grozić jej niebezpieczeństwo.
- Jest za późno, nic już nie zdziałamy. Jutro z samego rana? - kiwnęłam głową.
- Jesteśmy spóźnieni. Jedźmy już. - Hary jęknął.
- Pieprzony bal agentów.
Odpalił silnik i odjechaliśmy w stronę siedziby, w której już od godziny grała muzyka i odbywały się inne integracyjne gówna.
CZYTASZ
FBI ACTIVITY || H.S.
Fanfiction"Dzisiaj, po sześciu latach jestem sukcesywną agentką FBI, która ma na swoim koncie wiele udanych śledztw. Wszystko to przez ból i naiwności . Patrząc z perspektywy lat to w sumie dzięki NIEMU jestem ,gdzie jestem. Czasami skrycie MU dziękuję, ale...