To silniejsze ode mnie.

6.7K 237 93
                                    

Wróciłam do domu na pieszo. Nie miałam daleko więc postanowiłam się przejść. Jednak miałam wrażenie że ktoś mnie obserwuję. Zresztą ciągle mam takie wrażenie. Ale teraz ono było takie realne? Najwyżej ktoś mnie porwie. Znowu. Weszłam do domu i zdjęłam kurtkę i buty. Weszłam do kuchni i włączyłam czajnik żeby zrobić sobie herbatę. Wyjęłam kubek i włożyłam do niego torebkę z herbatą. Wsypałam cukier i po chwili woda się zagotowała. Zalałam herbatę i przeszłam z nią do salonu. Wzięłam telefon i zaczęłam sprawdzać instagrama. Miałam jedną nową wiadomość. O nie. To od NIEGO. Odpisać? Czy nie? Dobra. Najpierw przeczytaj ją.
@JustinBieber:
No hej. W końcu Cię znalazłem. Czekałem długo na ten moment Lano. Zobaczysz znów będziesz moja.

Postanowiłam nie odpisywać. Co on sobie myśli kurwa? Nie będę jego. Nigdy już nie będę jego. Chociaż tęskniłam za nim. Bardzo. Ale chciałam zacząć nowe życie. A on musiał się w nie znowu wpierdolić. Chyba muszę się napić. Tak. Wstałam i założyłam ubrania i wyszłam. Kupię jakieś wino albo może dwa i się napije. Po kilku minutach byłam już w sklepie. Kupiłam dwa wina i ciastka. Oj tak. Dzisiaj będzie fajnie. Znowu czułam się obserwowana. Mam jakieś urojenia. Muszę przestać myśleć o tym tyle. Teraz liczy się tylko to że ON wrócił. I znowu chce mnie mieć. Na własność. Ale nie. Tak łatwo MU się nie dam. Nie należę do niego już. Moje myślenie przerwalo to że byłam już pod moim domem. Weszłam i od razu ruszyłam do mojego pokoju. Wyjęłam z torebki wino i usiadłam na moim łóżku. Otworzyłam je i wlałam sobie w kieliszek trochę wina. Wzięłam telefon do ręki i postanowiłam odpisać JEMU.

@ LanaSecret:
Nie odzyskasz mnie już Justin. Chce o tym zapomnieć. Zrozum.

I wysłałam. Zablokowałam telefon i nalałam więcej wina. Po godzinie nie było już oby dwóch win. Byłam wstawiona. Mam bardzo słabą głowę do alkoholu. Pod wpływem tego napisałam do niego.

@LanaSecret:
Jusyinlo mpj koxhaby💖💖💖💖

@JustinBieber
Lana. Piłaś? Gdzie jesteś do kurwy?!

Zaczęłam się śmiać. Miałam numer do niego. Zadzwoniłam

-Jusyrin to nie tsk jak myslidz! Prxysieham-jąkałam się.

-Gdzie jesteś?!-krzyknął

-w dpmu tatysiu -śmiałam się

-Już jadę.

I się rozłączył. Po chwili ktoś zadzwonił do drzwi. Wstałam ledwo i poszłam otworzyć. Za nimi stał ON. Zaczęłam się śmiać.

-Czeeeeść tatysiu haha-powiedziałam rozbawiona

-Chodź pójdziesz spać. -wziął mnie na ręce i zaniosl do mojego pokoju. Położył mnie na łóżku. Wziął czystą bieliznę dla mnie i przebral mnie. Nie czułam się zawstydzona. Przykrył mnie kołdrą i sam się położył obok. Co ja robię?! Trudno. To silniejsze ode mnie. Przytuliłam się do niego i usnelam. Czuję że jutro będzie czekała nas poważna rozmowa.

Należysz do mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz