Zemsta bliźniaków

3.1K 192 16
                                    

* Oczami Gabi *

Następnego dnia nie poszłam na zajęcia. Byłam w totalnym szoku po wczorajszych wydarzeniach, ale również nie chciałam spojrzeć w oczy Gryfonom, którzy słyszeli moje krzyki. Gdybym wiedziała, że coś takiego się wydarzy, napewno zaczekałabym z tym aż do powrotu do domu. Ten koszmar sprawił, że zaczęłam poważnie myśleć nad tym, jak krótkie jest życie i w każdej chwili można je stracić. Szczególnie teraz, kiedy zbliża się nieunikniona wojna. Mogę śmiało powiedzieć, że się boję. O rodzinę, przyjaciół, ale także o siebie. Co jeśli nie zdążę zrobić tego, co powinnam? Jak Cedrik...? On nie dążył nawet powiedzieć jakiejkolwiek dziewczynie zwykłego kocham Cię. Nie chciałabym, aby mnie też to spotkało.
Przykryłam się kołdrą po czubek nosa i popatrzyłam na śniadanie, które przyniosła mi Claudia, jednak nie miałam ochoty nic jeść. Chwyciłam tylko szklankę wody, po czym szybko ją opróżniłam.
Przeniosłam wzrok na widok za oknem. Było pochmurno, a ciemne chmury przysłaniały błękit nieba. Idealnie odnosiło się to do mojego humoru.
Nagle zauważyłam, jak moja sowa podlatuje do okna. Trzymała kopertę i najwyraźniej czekała, aż łaskawie podejdę do niej.
Westchnęłam ciężko, a następnie z małą trudnością wstałam z łóżka, kierując się w stronę okna. Uchyliłam je, a zimny podmuch wiatru sprawił, że zmarszczyłam brwi, czując dyskomfort.
- Co tym razem? - spytałam zachrypniętym głosem.
Otworzyłam kopertę i rozpoznałam znajome, artystyczne pismo.

Alexis.

Nie czekając długo, zaczęłam czytać.

Najdroższa Gabrielle!

Na początku mojego listu pragnę spytać czy wszystko u Ciebie w porządku. Mam wielką nadzieję, że tak i choć trochę pozbierałaś się po śmierci Cedrika.
Postanowiłem napisać, ponieważ bardzo za Tobą tęsknię i często o Tobie myślę. Chciałbym się spotkać, ale wiem, że jest rok szkolny i nie ma możliwości. Pragnę jednak spytać czy nie miałabyś ochoty zobaczyć się ze mną w czasie przerwy świątecznej? Przyjechałbym do Anglii lub ty tu, do Francji. Byłoby naprawdę wspaniale.
Cieszę się, że mimo dzielącej nas odległości wciąż nie utraciliśmy kontaktu. Wiem, nie jest to czymś takim jak bycie tuż obok, lecz sądzę, że lepsze to niż nic.
Często przypominam sobie wspólnie spędzone razem chwile i nie mogę poradzić sobie z uczuciem, że w jakiś sposób Cię straciłem. Chciałbym być teraz w Hogwarcie, bardzo.
Mam skrytą nadzieję, że Ty również czasem mnie wspominasz. Jeśli tylko masz ochotę, pisz o wszystkim, co Cię dręczy. Zawsze będę starał się Ci pomóc.

Na zawsze Twój
Alexis

Ps. Nie napsiałbym tego listu bez pomocy słownika! :)

Nie mogłam pozbyć się uśmiechu malującego się na mojej twarzy, gdy analizowałam list Francuza. Był taki uczuciowy i uświadomił mi, jak bardzo to potrzebuję... Szczególnie teraz.
Prędko wyciągnęłam pergamin oraz biuro, po czym zaczęłam pisać odpowiedź dla mojego byłego chłopaka, wspominając o wszystkim co mnie dręczy.

Love Stronger Than Death || Fred Weasley [W Trakcie Poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz