Ja i Suga zasnęliśmy wtuleni w siebie ekspresowo. Śnił mi się bardzo dziwny sen.
Siedziałam na ławce, a na przeciwko mnie siedziała zakapturona postać. Ta sama postać, która przyglądała się chłopakom. Miałam ciarki na samą myśl o nim, lub o niej.
Nagle postać do mnie podeszła i złapała z szyję. Nie mogłam się ruszać. Jedyne co widziałam to ciemność i szeroki uśmiech.
Obudziłam się zadyszana. Suga już nie spał, więc zauwarzył to.
- Co się dzieje? - zapytał zmartwiony
- N-nic... To tylko koszmar.
- Opowiedz go.
Gdy opowiadałam mu ten sen, wsłuchiwał się w każdy szczegół. Przy końcu poczułam łzy napływające do moich oczu.
- Misia... Nie płacz. To tylko sen. Kochanie moje. - uspokajał mnie ocierając spływające łzy z moich policzków.
- A co jeśli ta osoba wróci? A pamiętasz co mówiła Enue?
- Spokojnie skarbie. Nie wróci, a Enue to wariatka. Nic nam nie zrobi.
Uspokoiłam się. Jego głos mnie uspokoił. Poleżałam wtulona w chłopaka jeszcze kilka minut i poszłam się ubrać.
Po powrocie do pokoju zauwarzyłam Sugę bez bluzki.
*A mówią, że nie ma abs'a*
Byłam wtedy czerwona jak dojrzały pomidor. Chłopak to zauwarzył i się zaśmiał. Podszedł do mnie i pocałował.
- Słodko wyglądasz jak się czerwienisz. - powiedział Yoongi unosząc kącik ust do góry
- Cichaj!
Ten tylko się zaśmiał i założył bluzkę. Dzisiaj do pracy musiałam pójść trochę wcześniej wypełnić resztę formalności o naszym wyjeździe.
- Ja idę na dół, zjem śniadanie i zbieram się do wytwórni.
- Podwieźć cię?
- Jak byś mógł.
Ja i Suga zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do samochodu. Yoongi podjechał nim przed budynek BigHit. Pożegnałam się z nim całusem i poszłam do biura.
Na biurku zauwarzyłam mały stosik papierów. Usiadłam na krześle i zaczęłam wypełniać dokumenty. Gdy napisałam ostatni wyraz na ostatniej kartce, usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę! - powiedziałam głośno i zauwarzyłam Enue - Tak?
- Wiedziałam, że ciebie wybrali. Jestem Enue.
- (T.I.). To co panią do mnie sprowadza?
- Co mnie sprowadza? Hm... Pomyślmy.... To! - powiedziała, a ja poczułam worek na głowie
Następnie zobaczyłam ciemność.
************************************
Obudziłam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Byłam do czegoś przywiązana. Bałam się. Nagle usłyszałam skrzypanie otwieranych drzwi.
- Widzę, że śpiąca królewna się obudziła! - powiedział zamaskowany mężczyzna
- Kim jesteś? I gdzie ja do cholery je... - nie dane było mi dokończyć, bo zasłonił mi usta ręką
- Cicho bądź! - krzyknął
- Jason! Zaraz nagrywamy! Weź jakąś babę z piwnicy! - usłyszałam kobiecy głos
CZYTASZ
Run |Min Yoongi BTS| |ZAKOŃCZONE|
Fanfic20 letnia (T.I.) wpprowadza się rok po rozwodzie swoich rodziców i rozprawie sądowej do swojego ojca i dowiaduje się o jego ciekawej pracy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej przeczytaj książkę! ;3 Uwaga! Książka czasem zawiera przekleństwa!