Po ogarnięciu tego co się stało Yoongi podparł się na łokciach i popatrzył się drugiego który leżał na nim. Popatrzył w dół....i to był jego największy błąd. Ich mokre ciała, dotykające się, szczególnie jedna część. Zarumienił się a Jimin zauważając to, zdecydował to wykorzystać. Ręką przejechał po ramieniu aż do klaty powoli ruszając w dół. Gdy był już blisko krocza odlepił rękę od starszego i się uśmiechnął uroczo do niego wiedząc o tym co uczynił. Wstał z Yoongiego i zaczął iść w stronę skały gdzie zostawili rzeczy.
~Trzeci krok wykonany~ pomyślał idąc w dal.
Popatrzył się w tył i zobaczył starszego który stał spanikowany z powodu tego powstania w jego spodenkach. Uśmiechnął się do siebie i szedł dalej.
Yoongi POV (ale tak jakby 3 osoba)
Młodszy wstał z niego i odszedł. Tak po prostu odszedł, a Yoongi po nim. Nadal nie wierząc w to co się stało zaczął otrzepywać się z piasku gdy zauważył to. Jego oczy zrobiły się ogromne a twarz czerwona. Miał nadzieję że Jimin tego nie zauważył ale nie miał takiej pewności. Zaczął panikować.
~Co teraz? Co teraz? Co teraz? A jeśli on to zobaczył? CO ON SOBIE TERAZ POMYŚLI? O boże gorzej...CO JA TERAZ Z TYM ZROBIĘ?!~ pomyślał zestresowany Yoongi.
~~~~~Jakiś czas później~~~~~
Jimin stał przy samochodzie ubrany, zadowolony z siebie z uśmiechem na twarzy kiedy Yoongi przyszedł na skałę, gdy już opanował sprawę. Dalej był zawstydzony tym co się wydarzyło ale musiał jakoś przeżyć. Przebrał się podczas gdy Jimin wyciągnął listę z kieszeni i skreślił 2 i 3 punkt, potem wsiadł do samochodu i czekał na starszego.
Yoongi wsiadł do samochodu nie długo po młodym i odpalił silnik.
-Gdzie teraz?- zapytał Jimin zachowując się słodko.
-.....Do domu- odpowiedział krótko.
Zdziwiło Jimina to że starszy wyglądał jakby był w złym humorze jednak nie wiedział o tym że tak jest tylko z powodu że Yoongi przejmował się tym że upokorzył się przed nim.
Podczas jazdy młody usnął. Była to wielka ulga dla drugiego.
~To może jeszcze w jedno miejsce wstąpimy...~ pomyślał.
Jimin POV
Obudziłem się w samochodzie, nie w moim, ale potem mi się przypomniało co się działo. Mieliśmy jechać do domu po dniu spędzonym na plaży, bardzo dobrze spędzonym dniem.
Ale nie byliśmy pod domem, byliśmy na jakieś łące. Nawet nie "byliśmy" bo byłem sam, Yoongiego nie było nigdzie widać. Wyszedłem z samochodu i poszedłem w stronę małej górki. Siedziałem na wilgotnej trawie, zaczęła osiadać rosa. Było ciemno a jedynym źródłem światła były gwiazdy nad tobą. Czułem chłodny wiatr na plecach, skuliłem się lekko z zimna. Nagle usłyszałem znajomy głos...
-Te gwiazdy to nic w stosunku do ciebie-
OOOO co to rozdział? 3 dzień pod rząd? Coś się stało? Tak stało się, mam chwilowo trudy z emocjami się używam to wszystko i piszę rozdziały, na szczęście nikt o niczym nie wie :)
YOU ARE READING
=Pod gwiazdami= {Yoonmin ff}
FanfictionSiedziałeś na wilgotnej trawie, zaczęła osiadać rosa. Było ciemno a jedynym źródłem światła były gwiazdy nad tobą. Czułeś chłodny wiatr na plecach, skuliłeś się lekko z zimna. Nagle usłyszałeś znajomy głos.... -Te gwiazdy to nic w stosunku do ciebi...