Pocałunek był długi i namiętny. Leżąc na trawie, młodzi nie mogli się od siebie oderwać. Pewnie by kontynuowali gdyby nie to że zadzwonił Jiminowi telefon.
Jimin POV
Odszedłem kawałek od Yoongiego by móc spokojnie porozmawiać przez telefon.
*Rozmowa przez telefon z ???*
- Masz czas?- zapytał.
-Co chcesz?- odparł Jimin z obrzydzeniem.
-Chce z tobą porozmawiać, tak jak kiedyś...-
-To już nie jest "tak jak kiedyś", nie chcę już ciebie znać-
-Ale proszę Jiminie...-
-Nie mów mi tak-
-Daj mi jeszcze jedną szansę...-
-Nie, jeśli to już tyle to nie dzwoń już...NIGDY-
-NIE! CZEKAJ! PROSZĘ...przynajmniej pozwól mi wytłumaczyć dlaczego zrobiłem to co zrobiłem...- błagał.
-....no dobra.-
-Spotkajmy się jutro w naszej ulubionej kawiarni o 14-
-Może się zjawię...cześć-
~~~~~~~
??? POV
Odłożyłem słuchawkę z uśmiechem. Wiedziałem że się jutro zjawi, a on wiedział, że ze mną wygrać się nie da.
Jimin POV
Włożyłem telefon do kieszeni i wróciłem do Yoongiego.
-Przepraszam...ważna..sprawa-
-Nie szkodzi...nadrobimy kiedy indziej- odpowiedział z uśmieszkiem.
Wstał i złapał mnie za rękę.
-Chodź jedźmy do domu....późno jest-
~~~~~(W domu)~~~~~
Yoongi POV
Przez cały czas udawałem że nic nie wiedziałem, że nie podsłuchałem jego rozmowy. Wiedziałem że tak nie wolno ale...musiałem. Byłem zmartwiony tym co usłyszałem, w dodatku był bardzo zdenerwowany podczas niej.
Jak wróciliśmy do domu Jimin poszedł się kąpać a ja zdecydowałem zaglądnąć do zeszytu (ten który żem znalazł u Jiminka w domu)
Otwierając go na pierwszej stronie zauważyłem jak długo on w nim pisze. Pierwszy wpis był z 2011 roku (wgl ma słodkie pismo jeśli nawet takie istnieje). Postanowiłem że nie będę czytać od samego początku, więc przekartkowałem dalej do strony z datę z zeszłego roku.
~207~ 04.07.2017~
Dzisiaj poszliśmy z Kookiem na plażę, ale ma klatę japier...
ale dobra nie ważne, ważne to że obiecał mi że mnie nigdy nie zostawi.
Kocham go nad życie, i chce z nim spędzić resztę życie. Bardzo się cieszę że też mnie kocha i mam nadzieję że będziemy razem na zawsze.
~~~
Yoongi czytał wpisy ze zmarszczonymi brwiami. Kim był "Kook"? Co się z nimi stało?
Poszedł parę stron dalej i czytał.
~215~28.07.2017~
Jestem znowu w szpitalu...
Zatrzymał się. Jimin, w szpitalu? Znowu? Dlaczego? Co mu jest? Albo co mu było? Ochłoną i czytał dalej.
Lekarze powiedzieli że pogorszyło się od ostatniej wizyty tutaj...Heh można powiedzieć że szpital stał się moim drugim domem. Lekarze, moją rodziną.
~~~
Jimin POV
Stojąc pod prysznicem myślałem o tym dlaczego on do mnie znowu zadzwonił? Że niby mu zależy? Ta, jasne.
Moje myśli zostały przerwane gdy spojrzałem na moje nadgarstki. Blizny, bardzo rozpoznawalne blizny...tam się znajdywały.
Zaczęło mi się rozbić słabo, wyszedłem z prysznica i oparłem się o zlew. Parząc się na siebie w lusterku pomyślałem sobie czy ktokolwiek zauważy mojej nieobecności już za niedługo.
CZEŚĆ HALO HEJA ELUWA I WGL. Sori że mnie tak długo nie byłoooo przeprowadzam się no i trochę roboty było ale staram się kochani :3
YOU ARE READING
=Pod gwiazdami= {Yoonmin ff}
FanfictionSiedziałeś na wilgotnej trawie, zaczęła osiadać rosa. Było ciemno a jedynym źródłem światła były gwiazdy nad tobą. Czułeś chłodny wiatr na plecach, skuliłeś się lekko z zimna. Nagle usłyszałeś znajomy głos.... -Te gwiazdy to nic w stosunku do ciebi...