59. Zoo

596 43 7
                                    

- Halo ? Klaudia - poczułam szturchanie

- Jeszcze 5 minut - zasłoniłam się rękami

- Jestemy na miejscu

- Czekaj co ? - wstałam - aaa No tak - całkowicie zapomniałam ze jestem w aucie i jechaliśmy na zapowiadana „wycieczkę" - gdzie jesteśmy ?

- Idziemy do zoo

- Co ?! Poważnie ?

- Tak - uśmiechnął się

- O jaaa - byłam zachwycona, bo od małego kocham wszystkie zwierzątka jakie istnieją - dziękuje - przytuliłam go

- Nie ma za co - pocałował mnie

Wyszliśmy wszyscy z auta. Nogi strasznie mnie bolały, tak to jest jak ma się je zgięte, przez kilka godzin. Wszyscy zaczęliśmy się przeciągać.

Podeszliśmy do kasy aby zobaczyć ceny biletów. W sumie nie były takie drogie jak na zoo, przeliczając na zł.

- Masz tu pieniądze idźcie sobie, a ja pojadę gdzieś na zakupy, okej ?

- Dzięki mamo

- Miłej zabawy, pa

- Paa - powiedzieliśmy obaj i Victoria wsiadła do auta

Stanęliśmy w kolejce aby kupić bilety. Zupełnie zapomniałam ze Leo to Leo, ten z Bars and Melody. Kurde, żeby nikt go nie rozpoznał.

- Masz - podałam mu okulary przeciwsłoneczne

- Po co mi ?

- No wiesz jesteś Leo z BaM - szepnęłam

- Daj spokój - zaśmiał się - chce spędzić ten czas tylko z tobą i nie chce patrzeć na ciebie przez okulary

- No ale...

- Proszę cię - nie dał mi skończyć

- Dobra - schowałam je, chociaż miał czapkę, może to pomoże

Byliśmy coraz bliżej kasy. Stoimy może z pół godziny. Nawet nie tak długo, chyba tutaj będę przyjeżdżać do zoo. Nie lubie stać w kolejkach długo, wiecie.

Po zakupieniu biletów, weszliśmy w końcu do zoo. Jak małe dziecko, zaczęłam cieszyć się, ze wszystkiego co zobaczyłam. Moim ulubionym zwierzęciem są lemury, sama nie wiem czemu, po prostu je uwielbiam.

Po jakimś czasie się trochę uspokoiłam i zaczęliśmy iść spokojnie po alejkach do różnych zwierząt. Zobaczyłam lwa i od razu podbiegłam do szyby.

- Zawsze jak widziałam lwy, myślałam o tobie - zaczęłam

- Przez moje imię ?

- Nie, przez to ze i tak jak jesteś sam to sobie radzisz, w szkole cię gnębiono, nie miałeś nikogo a i tak sobie poradziłeś, jesteś takim lewkiem - zaśmiałam się pod koniec

- Może i masz racje - dał rękę na szybę i nagle podszedł do nas lew

- Słodki jest

- Bardzo - nagle dał na rękę Leo swoją łapę

- O Boże - uśmiechnęłam się i wyjęłam telefon żeby zrobić szybko zdjęcie

- To znak - zaśmiałam się

- Teraz jestem lwem i cię zjem Haha - zaczął mnie gonić Leo

- O niee - nagle złapał mnie od tylu, obejmując mnie wokół pasa

- Wiedziałem ze cię złapie, nie umiesz biegać

- Dzięki - walnełam go w ramie

- Nie No żarcik

- Kocham cie wiesz ? - przytuliłam go

- Ja ciebie tez

Oficjalnie już powracam ❤️
Zawaliłam kompletnie egzaminy ale No cóż zrobic
Gdzies mnie na pewno przyjmą XDDD

Fanka w której się zakochałem | L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz