Prolog.

1K 59 0
                                    

Stephan.

Czwarta godzina jazdy dłużyła mi się niemiłosiernie. Lubiłem jeździć samochodem, zwłaszcza sam. Miałem wtedy ciszę, spokój i czas na przemyślenia na temat wielu kwestii. Jednak w tym wypadku, myślenie doprowadzaoło mnie do szaleństwa. Cały czas zastanawiałem się dlaczego życie potoczyło się właśnie w ten sposób? Dlaczego dwa tygodnie wcześniej wszystko było zupełnie normalnie? Byłem szczęśliwy, kochany... Nie, chyba tylko szczęśliwy. Byłem tylko szczęśliwy myśląc, że jestem kochany.

Czym ja sobie zasłużyłem na to wszystko co mnie spotkało? Dlaczego ja? Dlaczego teraz?

A może tak właśnie miało być? Może w nowym mieście, w nowej pracy miałem zacząć wszystko od początku? Może pomimo tego, że straciłem zaufanie do ludzi, poznam kogoś, kto pomoże mi je odzyskać i znów być szczęśliwym.

Gdybym wtedy wiedział jak sprawy się potoczą i jak daleko zajdą- zawróciłbym.


Witajcie! Zapraszam Was na pierwsze w moim życiu fanfiction. Mam nadzieję, że się spodoba. Pierwszy rozdział planuję dodać już jutro :) 

Beautiful traumaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz