Gdy drugi raz się spotkacie
Myśli będą zapisywane -skośnie i podłoga
Szepty będą zapisywane - tylko podłoga
I.K. - imię koleżanki
Jimin
Zeszłaś na dół chwyciłaś worek z rolkami i wyszłaś z domu, od razu skierowałaś się w stronę parku gdzie zazwyczaj jeździłaś .Gdy dotarłaś do parku zauważyłaś taśmę przed wejściem, rozejrzałaś się dokoła i wślizgnęłaś się do parku .Założyłaś rolki i zaczęłaś jeździć ,wsłuchują się w ciszę która została przerwana przez muzykę ,pojechałaś w stronę gdzie dochodziła muzyka i zauważyłaś w oddali trzech chłopaków którzy się wygłupiali ,podjechałaś trochę bliżej i dopiero teraz zauważyłaś grupę mężczyzn z aparatami i pozostałym sprzętem
- Jimin ,Kooki i Tae ,reszta zapewne gdzieś niedaleko
Wyciągnęłaś telefon i miałaś już zamiar pisać do przyjaciół ale wjechałaś w kamień przez co straciłaś równowagę i poleciałaś do przodu jak długa ,poczułaś straszny ból nogi od razu za nią się złapałaś ,powoli wstałaś do siadu i spojrzałaś się na zakrwawioną nogę i rękę , dostrzegłaś koło siebie rozbite szło od razu się wściekłaś .
-KURWA - zdjęłaś z siebie koszule i zawiązałaś nad raną - AŁ - z bólem spróbowałaś zdjąć rolki ale na marne, zapłakana położyłaś się na ścieżce - JESTEM BEZNADZIEJNA - podniosła zepsuty telefon - KURWA JESZCZE TO - rzuciłaś telefon na trawnik
Chłopaki słysząc przekleństwa od razu pobiegli zobaczyć co się stało gdy zobaczyli ciebie leżącą na ścieżce i krew, pobiegli do ciebie
Jimin - jak się czujesz?, nie kręci ci się w głowie ?
- źle się czuję pasuje i nie kręci mi się w głowie, możecie zadzwonić po te pierdolone pogotowie
JungKook - już dzwonię - wyjął telefon i odszedł na bok
Jimin- spokojnie rana nie jest głebo...- spojrzał się na nogę - nie będę cię okłamywał jest głęboka i chyba jest szkło w ranie, ręka lepiej już wygląda
V- ogólnie masz zdarte bardzo nogi i ręce, twarz też ale nie tak bardzo - spojrzałaś się na chłopaka
- żartujesz ze twarz też przecież zasłoniłam się rękoma
Jungkook-pogotowie zaraz będzie
Jimin- okej, pójdź po wodę i po jakieś ręczniki - chłopak pobiegł po rzeczy - a ja może w tym czasie zdejmę rolki bo zapewne nie wygodnie ci