Gdy wyznasz mu miłośc ale on nie tego odwzajemniam.
((Przepraszam za wszystkie błędy które mogą)) być 😔
[...] -imię chłopaka
Dla wszystkich
Od jakiegoś czasu zaczełaś coś czuć do [...],na poczatku myslałaś ze to zauroczenie czy coś takiego ale czasem zaczełaś być zazdrosna gdy wokół niego były jakieś dziewczyny ,a kiedy cie przytula ,trzyma za rękę i całowa cie w policzek to czułaś sie w 7 niebie i te motylki w brzuch .
Jin
Stałaś za chłopakiem i patrzałaś się na te wszystkie fanki które śliniły się na widok Seojin byłaś do tego przyzwyczajona ,gdy podchodziłaś do stolika aby zabrać prezent uslyszałaś jak jakaś fanka krzykła
-JIN!!!OPPAAAA!!!
Jin- hahah (chłopak sie zarumienił)
Jin- mówiłem juz jak was mocno kocham
Fanki- TAK!
Jin- hahahCzułś jak pojedyncze łzy spływają ci po policzku zakryłaś twarz włosami i wrociłaś do poprzedniej czynności , probowałaś nie myśleć za bardzo o tych wszystkich fankach napalonych na niego tak samo jak na pozostałych chłopaków .
J-hope - i.t. podałabyś mi wodę
~okey dokey , proszę
J-hope - dzięki kochana jesteś
~wiem hah
J-hope - a możesz podejść bliżej bo chce się zapytać o coś
~Hobi nie teraz , fanka czeka na ciebie
J-hope - annjong ,nie będzie ci przeszkadzać jak na chwilke porozmawiam
-annjong , nie nie śmiało
J-hope - to jak i.t. mogę wreszcie się zapytać
~nie wierze ,pytaj się szybko bo musze wracać na swoje stanowisko
J-hope - spójrz się na mnie , tak jak sadziłem masz czerwone oczy
~to nic takiego
J-hope - jeszcze o tym porozmawiamyZ opuszczona głową wróciłaś do dalszej pracy.
Po kilku dobrych godzinach wszystko sie skończyło ,wreszcie mogłaś wrócić do domu i odpocząć.Gdy wychodziłam z budynku zostałaś złapana w pasie i przezucona przez ramie jak wolek ziemniakówJin- a ty gdzie
~do domu ,Jin puść mnie
Jin- nie ,jedziesz z nami do dormu
~Jin nie mam dzisć ochoty na nic
Jin-powiesz mi dlaczego płakałś hmm
~ale najpierw mnie odstaw na ziemie
Jin-ok
~ J-hope ci powiedział cnie ,zabije go
Jin-no tak ,ale to nie jest odpowiedz na moje pytanie
~no bo ..... byłamzazdrosnaociebie
Jin- jak słodko , nie martw sie nikt nie zastąpi mi ciebie jesteś najlepszą przyjaciółką
~moze ch -hciałab-ym być kimś wiecejniżtylko przyjaciółka
Jin-hmmm?
~podobasz mi sie ale jak ty tego nie czujesz to rozumiem
Jin- przepraszam , kocham cie jako przyjaciółke i niech tak zostanie
~ musze już zmykac
Jin- i.t. pocz..Wybiegłaś z budynku i biegłaś prosto do domu przeczuwałaś ze tak bedzie , powoli droga zaczeła się rozmazywać przez łzy nagle potknęłaś sie o wystajac kostke chodnikowa i przewruciłaś sie na kolana ,zobaczyłaś jak krew ci splywa z kolan
~kurwa dlaczego ja ,pytam sie kurwa .
Podniosłaś sie i tym razem poszłs szybkim krokiem do domu ,kiedy byłaś w mieszkaniu poszedłaś od razu do łazienki rozebraś sie i wszedłaś do wanny po godzinie wyszłś z wody wytarłaś ciało i ubrałaś sie w piżame ,poszedłaś do kuchni aby zrobić cos ciepłego do picja a potem usiadś na kanapie i zaczęłaś oglądać filmy ,po kilku minutach zasnełaś wtulona w misia od V.