Zostałam obudzona przez promienie słońca. Zeszłam z łóżka i powolnym krokiem poszłam do łazienki. Nalałam gorącej wody do wanny, postanowiłam zrobić żonie odprężającą kompiel. Chyba po 30 minutach woda zaczeła robić się zimna, wyszłam z wanny i otuliłam się czarnym puchowym ręcznikiem. Ubrałam czystą bieliznę i to:
STRÓJ 1
I zeszłam na dół, na dole zastałam robiącego naleśniki Luka. Stał do mnie tyłem więc postanowiłam go przestraszyć.
- Nie skradaj sie bo i tak mnie nie przestraszysz - powiedział i sie do mnie obrucił.
- Ale skąd wiedziałeś że ide?? - zapytałam.
- Było cie widać w oknie - zaśmiał sie.
- No kurwa po co ci te okno?? - zapytałam oburzona a ten tylko sie zaśmiał.
- Która godzina??
- Tak po 12, a co?
- Bo muszę jechać do domu - odpowiedziałam niezadowolona.
- Spoko odwioze cie - odpowiedział - Chętnie poznam twoją ciocię i kuzynkę bo nigdy mnie im nie przedstawiłaś - uśmiechnoł sie szyderczo.
- Ciebie chyba straszy jeżeli myślisz że cie do domu wpuszczę jak jest moja ciocia - odpowiedziałam trochę zdenerwowana.
- Ej kotuku nie denerwuj się tak bo ci żyła w dupie pęknie - powiedział i ze śmiechem zaczął uciekać.
- Ten kotek zaraz zdrapie ci ten uśmiech z mordy - odpowiedziałam i zaczełam go gonić.
- Dobra, dobra przepraszam - powiedział i uciekł za stuł w jadalni. Ja postanowiłam że przestanie go gonić i pójdę do kuchni po mąkę i jak tylko wejdzie cała zawartość znajdzie sie na jego głowie.
- Dobra Luk chodź zjeść bo musisz odwieść mnie do domu - powiedziałam i stanęłam obok wejścia, otworzyłam mąkę i właśnie w tym momęcie wszedł do kuchni Luk od razu wysypałam mu mąkę na głowę.
- Kate czy ty zdurniałaś?!!!! - zapytał nieźle wkurwiony.
- Chyba nie ale nie wiem - powiedziałam, wzięłam naleśniki z blatu i udałam sie do jadalni. Zjadłam swoją porcje i poszłam do przed pokoju ubierać buty. Ale wcześniej upewniłam sie że wzięłam wszystko.
- Luk pośpiesz sie bo i tak już mam przejebane i nie chce jeszcze umierać!!! - wydarłam sie na cały dom.
- Kurwa nie drzyj japy, już ide - odpowiedział i wziął kluczyki, dwa kaski.
- Dobra ubieraj kask i jedziemy - zwrócił sie do mnie Luk, zrobiłam tak jak powiedział i ruszyliśmy.
Pod mim domem byliśmy po 5minutach. Weszłam do domu a tam co? Moja matka wydzieraz sie na mnie czemu mnie nie było przez noc w domu, ale ja ją olałam i poszłam do mojego pokoju, tam zastałam te dwie dziwki noszące moje ciuchy, w dodatku psiapsi Hope miałam moją ulubioną czarną skużaną kurtkę.
- Co wy odpierdalacie z MOIMI rzeczami!!!!! - wydarłam sie na niej i pewnie mój krzyk było słychać w Chinach.
- Weź nie drzyj mordy!! - krzyknęła do mnie jej koleżanka.
- Kurwa wypierdalać z mojego pokoju, i kurwa oddawaj moją kurtkę szmato - krzyknęłam nieźle wkurwiona a ta ściągnęła kurtkę i nią we mnie rzuciła i wybiegały jak opatrzone z mojego pokoju. Zobaczyłam że koło szafy stoją ich walizki wię podeszłam do walizek, wyciągnełam je na balkon i wpierdoliłam do basenu. Było słychać tylko plum i krzyki mojej matki, cioci i tych dwóch kurw, ja się
tylko złowieszczo zaśmiałam, zamknełam balkon a potem pokuj żeby mi tu więcej nikt nie wchodził zadwoniłam do Luka.#######Rozmowa telefoniczna ####
( pogrubione Luk pochylona Kate)
-No hejka Luk.
-Co znowu zrobiłaś że dzwonisz?
- Jak weszłam do pokoju to zobaczyłam te dwie zołzy w moich ciuchach a ta koleżanka Hope chodziła w mojej skużanej kurtce więc na nie nawrzeszczałam i kazałam wypierdalać z mojego pokoj.
-I co w tym takiego złego??
-Bo potem wpadłam na genialny pomysł zemsti i wtedy zobaczyłam walizki tych dwóch i je wyjebałam przez balkon do basenu.
- Chciałbym zobaczyć teraz minę tych dwóch szmat - zaśmiał sie Luk.
- Dobra spotkamy sie dzisiaj wieczorem.
- Ok do wieczora.
- Pa pa Lukusiu.
- No pa pa kicia.
#######koniec rozmowy######
Ubrałam sie w to :
STRÓJ 2
Zeszłam na dół ubrałam czarne adidasy i wyszłam z domu, wcześniej biorąc kaski i kluczyki. Pojechałam do Luka by się z nim spotkać.
*******20minut później*******
Byłam pod domem Luka, ponieważ jechałam dłuższą drogą a skoro już jestem na podjeździe mój motor wyglądał tak.
MOTOCYKL KATE
maszyna Luka tak:
MOTOCYKL LUKA
Weszłam do domu Luka i się z nim przywitałam przytulasem.
- No to jak kicia przejediemy sie po mieście i wy jedziemy na autostrade pościgać sie z samochodami?? - zapytał Luka z tym jego uśmiechem.
- Dobra ale o 22 wracam do domu bo jutro szkoła a w szkole staram się być cichą myszką więc wiesz nie mogę się spóźnuać - powiedziałam i wsiadłam na moje cudo. Jedziemy ulicą która prowadzi do autostrady i za zakrętu wyjechał Matt i jego ekipa.
Popatrzyłam znacząco na Luka i przyspieszyliśmy. Jesteśmy już prawie na autostradzie ale słyszę ryk samochodu, odwrcam się i widzę jak Matt i jego debile jadą za nami. Przyspieszyłam co Luk też uczynił i wjechaliśmy w ulice jadącą na moją
dzielnice. Tam powinniśmy go zgubić ponieważ znam pare skrótów. Zatrzymaliśmy się pod moim domem szybko zaprowadziliśmy motocykle do garażu ja weszłam do domu i pobiegłam do pokoju otworzyłam okno i wpuściłam Luka do środka.-Kurwa blisko było a Matt by nas dogonił - powiedziałam żucając się na łużko.
- Nooo mamy dużo szczęścia - powiedział i położył się koło mnie, chwile poleżeliśmy. Ja poszłam sie wykąpać i ubrać pirzame. Tuż za mną poszedł Luk. Jak wyszedł, wszedł pod pierzynę i położył się do mnie twarzą ja wtuliłam się w jego tors i po chwili usnełam.
POV. Matt
Dzisiaj znowu widziałem ten motocykl który goniłem kilka dni temu. Potem widziałem go na wyścigach, dowiedziałem się też że to jest dziewczyna nie jaka "Bad Angel" muszę o niej wiedzieć wszystko. Nie powiem zdziwiłem się bardzo gdy do wiedziałem się że to jest dziewczyna, ale dobra wracając do tego co zacząłem na początku. Zauważyłem że skręcają w jedną z bogatszych dzielnic Los Angeles. Zgubiliśmy ich chyba przy domu Kate. Postanowiłem wrócić do domu i położyć się spać poniewż jutro szkoła no ale kogo to obchodzi, chyba że kujonów hehe. Zaparkowałem samochód w garażu i ruszyłem do pokoju, zabrałem z szafy czysty podkoszulek i bokserski, roszyłem do łazienki by wziąść prysznic. Po 10 minutach wyszedłem z łazienki. Położyłem się na łożku i przykryłem kołdrą. Myślałem co się dzisiaj wydażyło i nawet nie pamięta kiedy pochłonął mnie sen.
CZYTASZ
Moja Pasja To Motocykle
ActionKsiążka w trakcie korekty wiec może się opis nie zgadzać z zawartością. Cześć, mam na imie Peggy Wilson. Pochodzę z Los Angeles, mieszkam z mamą, ponieważ mój tata zmarł, dwa lata po urodzeni się mojej siostry Alis. Gdy poszłam do 1 liceum moje życi...