Książka w trakcie korekty wiec może się opis nie zgadzać z zawartością.
Cześć, mam na imie Peggy Wilson. Pochodzę z Los Angeles, mieszkam z mamą, ponieważ mój tata zmarł, dwa lata po urodzeni się mojej siostry Alis. Gdy poszłam do 1 liceum moje życi...
Wstałam około godziny 6:48 niestety muszę iść do budy, czemu akurat ja? Co ja takiego złego zrobiła??
Poszła pod prysznic, po prysznicu wyszłam z łazienki i ubrałam to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie wiem dlaczego ale lubię ten komplet, zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Po zjedzonym śniadani udałam się do szkoły. Po przekroczeniu progu więzienia udałam się do mojej szafki, gdy otworzyłam już szafkę zobaczyłam w niej czerwoną karteczkę.
„Wiemy kim jesteś, gdzie mieszkaszi przed nami nie uciekniesz. Zawsze będziemy krok przed tobą. Uważaj na swoich bliskich kochanie."
Rozejrzałam się po korytażu jak i po uczniach którzy na nim przebywali, zła zgniotłam karteczkę w ręku na małą nie szkodliwą kuleczkę. Zabrałam potrzebne książki na najbliższe lekcje i jak na kująke przystało, poszłam do klasy przed dzwonkiem. W klasie panowała pustka i cisza. Usiadłam na swoim miejscu i wyciągnełam książki oraz zeszyt na tą lekcje, gdy się rozpakowałam napisałam do Luka sms-a
Do Luke: Oni wiedzą...
Od Luke: Kto i co wie? Powiedziałaś bratu o naszym gangu?
Do Luke: Nie Kamil dalej nic nie wie i niech tak zostanie. Nie wiem kto ale wiedzą kim jestem, jak wyglądam i wiedzą o mojej rodzinie. Dlaczego kurwa dane o mojej rodzinie nie były ukryte albo nawet wykasowane?!
Od Luke: Cholera, nie wiem czemu i kiedy to sie stało.
Do Luke: Jezu trzeba ci wszystko wyjaśniać jak dziecku?! Wiedzą jak wyglądam i gdzie mieszkam bo przecież ostatnio wbili mi na chate! A o rodzinie to zawinił ten gościu od informatyki dzbanie.
Od Luke: No faktycznie, ale zmieniając temat na przyjemniejszy. Dzisiaj o godzina 23 są wyścigi motocyklowe,bierzesz udział?
Do Luke: No wiadomo i tak wiedzą że tu jestem i jak wyglądam tylko jaką bajeczke wcisne bratu?
Od Luke: Przyjade po ciebie z chłopakami o 20.30 i powiemy że idziemy na impreze urodzinową kumpla i sprawa załatwiona! Ta dam!
Do Luke: Widzisz jednak czasem umiesz pomyśleć, szkoda że nie robisz tego częściej :p
Od Luke: Dobra cicho i wyszukuj się po szkole, kombinezon itp masz w garażu. Jak po ciebie przyjedziemy to tam pojedziemy i wybierzesz sobie coś oraz się przebierzesz. Ja narazie kończe widzimy się wieczorem, pa!
Do Luke: No ok bayy.
Od Luke: Jak myślisz Skorpions znaleźli nowego Boss'a po tym jak zabiłaś Christian'a?
Do Luke: Szczerze mówiąc? Nie wiem ale jeśli tak, to mam nadzieję że są osłabieni i nie zrobią czegoś pochopnie i nie poniesiemy strat po ich bezmyślnym ruchu.
Od Luke: Dobra lecę, do wieczora!
Po odczytaniu ostatniej wiadomości zadzwonił dzwonek na lekcje i wszyscy zaczeli się schodzić do klasy, ja schowałam telefon do kieszeni i czekałam aż nauczycielka zacznie lekcje.
