Zbliżał się wieczór, a ta wyspa robiła się coraz bardziej przerażająca. Do tego te dziwne sny. Będę musiała chyba iść na strych i dowiedzieć się o jakiejś przepowiedni dotyczącej mnie.
Każdy heros ruszając na misje idzie do Wyroczni, a ja ? Nie szłam. Może to był błąd?
- Percy, a o czym wspomina twoja przepowiednia? Ta o szęsnastych urodzinach?
- Emm...nie znasz jej?
Szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie zastanwiałam czy to znaczy, że jestem samolubna?
Naprawdę czasem wolała bym być normalnym, jak kolejek to brzmi półbogiem mieszkającym z jednym rodzicem. Znała bym o wiele bardziej Percy'iego i życie poza domem bogów.
-Chodzi w niej pokrótce o to, że albo dziecko jednego z trzech najstarszych bogów zniszczy albo uratuje Olimp. Ale właściwie byłem jedyny, a teraz jesteś jeszcze Ty.
-Miło.
Podświadomość jednak mówiła mi coś innego, że to nie ja będę tą ,,Wybranym", który zniszczy lub ocali Olimp.
Tak szczerze mówiąc to dlaczego miała bym się odwrócić od bogów i być wierna Kronosowi?To prawda na Olimpie dużo rzeczy wkurza, miedzy innymi Apollo z swoją samolubną i narcystyczną postawą, ale go lubię. Serio jest czasem gorszy niż mogła by się wydawać Afrodyta. To się naprawdę nadaje na inną książkę lub chodziaż rozdział.
Wiecie co w pewnym sensie niesamowite , gdy przekroczyłam bramę do Obozu?
Tutaj nie liczy się to gdzie wcześniej mieszkałeś albo kim jesteś poza byciem herosem. Tutaj wszyscy są równi, nie każdy cię lubi. Słyszałam już kilka zaczepek w moją stronę, ale Ann mówi, że oni mówią tutaj tak do każdego nowego.
Zachowują się tutaj jak wielka kochającą się rodzina. To miłe i w sumie nie byłam w nim nawet paru dni, a polubiłam kilka osób.Córka Ateny mówi, że Clarisse szykuje chyba jakiś podstęp bo dla nikogo, nigdy nie jest miła.
Ja uważam inaczej.
Każdy ma w sobie tyle samo dobra co zła, tylko od niego zależy jak to wykorzysta.
Eee...Skąd mi się to wzięło? To chyba z jakieś filmu, który oglądałam, gdy pierwszy raz byłam z tatą w kinie. To była misja ,,zapoznawcza z realnym światem, żeby Lara nie oszalała i nie zdziczała jak ci normalni śmiertelnicy " cytując słowa Zeusa.
-Może rozpalimy ogień? - Clariss powoli zaczęła zbierać gałęzie w niewielki stos.
-Jeszcze zejdą się tu jakieś potwory. Może po prostu idźmy spać. Tylko ktoś musi pełnić wartę tak na wszelki wypadek- odezwała się Ann patrząc daleko przed siebie.
-Ja mogę to zrobić- w ten sposób trzy pary oczu zwróciły się w moją stronę.
-Na pewno, dasz sobię radę? - odezwał się Percy, a Ann patrzała jak wryta.
No tak bo jak mieszkasz na Olimpie i wręcz zachowaujesz się jak bóg to nie umiesz nic zrobić.
Tfuu...Ściema. Zrobię to bez mrugnięcia okiem. Dosłownie.-Jasne, że tak! Nie musicie się martwić, idźcie spać, a ja po pilnuje, żeby was nikt nie zabił.
*
Chcecie znać prawdę? Nie nie zasnęłam, ale przez całą noc, myślałam o moim snach i o tym, że nie mam przeznaczenia. W sensie no Percy raczej ma. Ja nie.
Gdy wrócimy spytam się Chejrona albo czemu nie teraz? -Pomyślałam-Co z tego, że jest środek nocy.
Jeden z niewielu plusów mieszkania na Olimpie jest taki, że mogę w łatwy sposób za pomocą swojej mocy porozumieć się z kim kimkolwiek chce.
Jak pomyślałam tak zrobiłam. W myślach wyibraziłam sobie Chejrona w Wielkiem Domu. Po chwili przede mną pojawił się opiekun herosów.
- Wiem, że jest noc, ale mam pewne pytanko.
-Laryso? Nie mów, że...
-Nie spokojnie wszytsko idzie głatko już jutro powinniśmy mieć Runo.
-No to o co chodzi?
-Jakie jest moje przeznaczenie?
-Laryso to
-Chejronie proszę wiem, że tylko najstarsi to wiedzą.
-Moja droga prawdę zna tylko i wyłącznie Wyrocznia. Tak to bardzo możliwe, że nie o ciebie chodzi w przeznaczeniu dotyczącym herosa, dziecka Półkrwi, które zniszczy Olimp lub go uratuje- mówił to tak szybko i głośno, że ledwie co nadążałam- ale jest jeszcze jedna przepowiednia nie mająca właściciela- powiedział to o wiele ciszej i wolniej.
-Jaka?
-Strażniczki.
---------------
Emm...Zostawmy to bez komantarza, że ostatni rozdział pojawił się w marcu...
Jeżeli ktoś się zastanawiał czy zawiesiłam książkę...Nie!
Jestem pewna i mogę wam to obiecać, że ją skończę, ale nie wiem kiedy. Niedługo pojawią się poprawki wcześniejszy rozdziałów, więc się nie zdziwcie.Ps. Dużo rzeczy w tym rozdziale oczywiście zmieniłam jak to ja... I polecam wam jeszcze wpaść do mojej bejbe ---> A_J_Winchester_ ❤ Jeśli lubicie Nie z tego świata, czyli Supernatural.
CZYTASZ
Córka Posejdona
FanfictionZastanawialiście się jak to jest być półbogiem albo i samym Bogiem? Ja nie miałam kiedy... Jestem Larysa córka Posejdona- Boga mórz i oceanów. Opowiem wam swoją historię... Może wam się spodoba...