Dzieci

1.5K 125 7
                                    


Rozglądałam się wokół. Cały pokój był spowity mrokiem. Mimo to udało mi się dostrzec kilka ładnie nakrytych stolików. Reszta sali również była ozdobiona wstążkami i falbankami. Wszystko wyglądało cudownie. Jednak wcześniej nie widziałam tego pokoju co było dosyć dziwne.

Nagle poczułam rękę na ramieniu. Odwróciłam ostrożnie głowę i ujrzałam chłopca. Lekko zdziwiona rozejrzałam się lecz nigdzie nie zauważyłam Phantom Freddy'iego. Odsunęłam się od dziecka kilka kroków by mu się dokładniej przyjrzeć.

Blond kosmyki spadały na poranioną twarz chłopca, który wbijał we mnie swoje błękitne tęczówki. Jego ciało pokrywały głębokie rany cięte i kłute. Ten widok wywołał u mnie drgawki.

Chłopiec zaczął pokazywać palcem coś za moimi plecami. Szybko się odwróciłam i ujrzałam grupkę dzieci. Również były całe pokryte krwią i ranami. Zakryłam dłonią usta ,a z moich oczu zaczęły płynąć łzy. Jak bardzo trzeba być okrutnym, żeby tak zranić dzieci?!

Dzieci patrzyły na mnie z nadzieją w oczach. Przez chwilę w mojej głowie pojawiła się myśl : "A jeśli naprawdę to zrobił Springtrap?" Trudno byłoby mi w to uwierzyć. Przecież on naprawdę jest miły i nie mógł by zrobić czegoś takiego.

Moje długie zamyślenie sprawiło, że dzieci zaczęły nerwowo coś pomiędzy sobą szeptać co jakiś czas zerkając na mnie. W końcu jednak zapadła cisza, której nikt nie śmiał przerwać. Jeszcze chwilę ocierałam łzy spływające po moich policzkach i spojrzałam w kierunku dzieci.

-Jak mogę wam pomóc?

Mój Przyjaciel SpringtrapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz