49

598 42 5
                                    

No moi drodzy jest to już przedostatni rozdział Strange Love 😓😟😢😢😢

Jutro bądź w sobotę będzie ostatni 50! Może być dłuższy i będzie z dwoma perspektywami.

Jest mi smutno 😢😢😢😢 ale...

Już się tworzy część druga 😏😏
Będzie zupełnie inna i no bardzo dopracowana xDD. Już nauczyłam się troszku lepiej pisać.
Taki oto spojler
⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️

Taki oto spojler⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


No to ten... Wyczekujcie tego xDD 💗💞💗
Życzę miłego czytania .

Czytu Czytu!!

Pov. Suga
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom.
Właśnie teraz właśnie w tym parku przede mną stała [T. I].
Pierwszy raz w życiu muszę podziękować Hyungowi, że wygonił mnie na spacer a rodzicą, że zechcieli mnie odwiedzić i wzięli, że sobą Holly.

Nie widziałem jej tydzień. Może się to wydawać krótkim okresem czasu, ale dla mnie trwało to nieubłaganie długo.
[T.I] zmieniła się. Jest jeszcze piękniejsza a jej oczy błyszczą jeszcze bardziej cudownej.

Mimowolnie na mojej twarzy pojawiał się uśmiech, mimo że byłem na nią zły. Chciałem do niej podejść, wsiąść ją w ramiona i nigdy nie puszczać, lecz dziewczyna wzięła ode mnie swoją rzecz i odsunęła się.

- Dzięki. No to ten ja już idę-już miała się odwrócić by odejść, ale ja nie mogłem jej na to pozwolić. Nie bez wyjaśnienień, dlaczego postanowiła odejść. Szybko złapałem dziewczynę za nadgarstek wywołując u niej zdziwiony wyraz twarzy.

- Co ty robisz idioto! Puść mnie! Natychmiast !- próbowała wyrwać swoją dłoń, ale jej nie pozwoliłem. Zacisnąłem jeszcze bardziej rękę na jej nadgarstku.

- Myślisz, że dam ci tak teraz odejść? Bez wyjaśnień? To sobie chyba kurwa źle myślałaś? - chciałem spojrzeć w jej oczy, lecz odwracała wzrok.

- Myślisz, że dam ci tak teraz odejść? Bez wyjaśnień? To sobie chyba kurwa źle myślałaś? - chciałem spojrzeć w jej oczy, lecz odwracała wzrok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


( Przez ten gif mój telefon wariuje!!! Nie wiem co się z nim dzieje!!)

- Yoongi. Puść mnie. Nie mam co ci tłumaczyć. Daj mi spokojnie odejść i iść własną drogą. Tak będzie najlepiej- teraz się wkurzyłem. Pociągnąłem ją tak, że opierała się plecami o korę drzewa. Uniemożliwiłem jej ucieczkę kładąc obie ręce po obu stronach jej głowy. 

( Wyobraźcie sobie że Jin to Suga a ta ziomulka to wy xDD)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Wyobraźcie sobie że Jin to Suga a ta ziomulka to wy xDD)

[T.I] była wyraźnie zdziwiona moim zachowaniem, jak i lekko przestraszona. Widziałem to. Mogłem bez problemu usłyszeć jak bije szybko i mocno bije jej serce. - Yoongi?..Co ty wyprawiasz?! Ktoś może cię zauważyć.

- Pieprzyć to!- krzyknąłem. Nie obchodziło mnie to w tym momencie- Niech się ludzie gapią mam to w dupie! [T.I]! Proszę cię. Wytłumacz mi czemu odeszłaś? Coś się stało, że to zrobiłaś!? Czy ma to związek z Suran? A może ze mną ? Proszę odpowiedz?- patrzyłem uważnie na jej twarz. Dostrzegłem, że w jej oczach zaczynają zbierać się łzy. Jedna z nich spłynęła swobodnie po policzku.
Nie wiem co podkusiło, lecz zbliżyłem swoją twarz do jej policzka i  scałowałem łzę. Uśmiechałem się lekko, kiedy dziewczyna na ten gest automatycznie zrobiła się czerwona.

- Po co mam ci to mówić? - w końcu się odezwała-Nie uwierzyłbyś mi. Jesteś ślepo wpatrzony w Suran- spuściła głowę.

- Co ma do tego Suran?

- Widzisz Yoongi! Już zaprzeczasz!
Ona jest zła! Nawet bardzo. To jest jakiś kurwa czysty demon nie obrażając demonów ! To przez nią byłam w szpitalu! To ona mnie uderzyła! Chciała wykorzystać mnie ! Ciebie!
Czy ty w ogóle masz oczy !? Nie widzisz tego ? Nawet Hobi największy optymista jej nienawidzi! - krzyczała na mnie jak matka na własne dziecko, które zrobiło coś złego. Czemu nie mogłem w to uwierzyć?

- Suran nie byłaby do tego zdolna znam ją

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Suran nie byłaby do tego zdolna znam ją.

- nie no po prostu nie wierzę! Kurwa nie wierzę! Nadal trzymasz stronę tej dziwki! Po co ja pisałam ten pieprzony listy dla ciebie!? Jest taką idiotką- wkurzyła się już do granic możliwości. Od razu przypomniał mi się list, który był na łóżku w jej pokoju. Pamiętam go. Momentalnie mnie ogarnęła teraz złość.

- ten list, w którym pisałaś, że masz mnie dość? Ten, w którym pisałaś, że chcesz mieć mnie i pozostałych z głowy! No powiem ci, że zajebisty pomysł, żeby się pożegnać!- mocniej nacisnąłem dłoń na drzewie sprawiając sobie ból, który trochę mnie uspokajał.

- co ty pierdolisz !? Nie pisałam tego w liście ! Treść była zupełnie inna!
Pisałam tam o moich prawdziwych uczuciach, ale... Skoro tak łatwo uwierzyłeś w to, co mi zacytowałeś- nagle odepchnęła mnie dość mocno, że ledwo utrzymałem równowagę. Odeszła ode mnie kilka kroków, po czym się odwróciła. - To możesz tak myśleć. Za dwa dni będzie po kłopocie.

- Co jest za dwa dni ?

- Wracam do Polski. Już na stałe.

- Chyba sobie żartujesz?!- chciałem podejść do niej ponownie, ale ona zrobiła trzy kroki w tył.

- Nie. Nie żartuje. To moja ostateczna decyzja. Lepiej się z nią pogódź. Poza tym... Takie były zasady zakładu.
Ja... Zawsze dotrzymuje słowa. Żegnam Yoongi.- odwróciła się i zniknęła.

Jaki zakład?!
Czy ten list...nie pisała ona?!
Czy pomyliłem się co do Suran !?
Wiem jedno.
Nie pozwolę jej wyjechać.
Kocham ją.

Strange Love!!  이상한 사랑 !!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz