Strange Love!! 이상한 사랑 !!

66

Myślę że nikt się tego nie spodziewał co zadziało się w rozdziale xDDDD

Mam nadzieję że wam się spodoba.

Życzę miłego długiego weekendu i wspaniałego dnia dziecka !!
W końcu każdy jest dzieckiem na swój sposób 💜💜🌷🌷🌷💥💫💗

Moje stopy same poprowadziły mnie w tamto miejsce, do którego bałam się podejść.
Bałam się tego, co mogę ujrzeć. Tego że osoba w przymierzali jest, mi dobrze znana.
Gdy przekroczyłam próg sklepu z bielizną, przywitał mnie ciepły uśmiech pracującej tu kobiety. Odwzajemniłam go.
Postanowiłam, nie robić zamieszania poprzez wejście na chama do przymierzali a udawać, że coś przeglądam obok, żebym mogła wszystko słyszeć.
Zaniepokoił mnie odgłosy mlaskania czy uderzania o ścianki przymierzalni.
Nagle ktoś się odezwał. Był to głos młodej dziewczyny.

-" Cukierku nie możemy. Jesteśmy w miejscu publicznym"- serce podskoczyło mi do gardła. Cukierku?

Wiedziałam. Mogłam się tego spodziewać. Nie dotrzymał obietnicy, że mimo wszystko poczeka a czas, nie ma znaczenia. Czego ja oczekiwałam?
Że ktoś taki jak on potraktuje mnie poważnie? Że jestem dla niego wszystkim? Nie. Jestem dla niego kolejną dziwką do bzykania. Taka jest prawda.

-" Jezu jak dobrze"- nie wytrzymałam. Otarłam spływające łzy.

Zamiast smutku poczułam napływającą adrenalinę wściekłości. Podeszłam, do przymierzali i jednym energicznym ruchem odsłoniła zasłonę. Kilka żabek trzymających materiał pospadało.
Moim oczom ukazała się kurewsko śliczna koleżanka nawet w negliżu i odwrócony dupek, którego miałam ochotę zakopać pod ziemią.

- To jest dla ciebie kurwa miłość!? To jest dla ciebie wytrwanie!? Mówiłeś, że czas nie ma znaczenia! A ty tu pieprzysz jakąś szmatę i to na oczach wszystkich! Myślałam że mnie kochasz, że jestem dla ciebie ważna! A co się okazuje?! Jestem tylko twoją dziwką! Nienawidzę cię Min Yoongi. Jesteś dla mnie nikim- biłam chłopaka po plecach a w trakcie moje łzy, tworzyły już kałuże na podłodze.

- Ale ja nie wiem, o co ci chodzi ! Ja cię nawet nie znam!- nagle, gdy chłopak się odezwał, odsunęłam się lekko od niego.

- Teraz mnie nie znasz ?! Jesteśmy ze sobą kurwa piepszaony rok! Znaczy, się byliśmy!

- Cukierku, o czym ona mówi?- spytała się zdziwiona Koreanka próbująca zasłonić swoją nagość. Miałam ochotę podejść do niej i ją wytargać za jej idealne włosy.

W tym momencie nie panuje nad sobą.
Chłopak dalej stal odwrócony do mnie tyłem nawet nie raczył się odwrócić.
- może byś się kurwa odwrócił?! I spojrzał mi w oczy co ?!- moje słowa zabrzmiały jak czarodziejka różdżka. Chłopak się odwrócił i mogła w końcu na niego spojrzeć.

Gdy w pełni widziałam jego twarz aż, upadłam na ziemię, czując, pojawiająca się czerwień na mojej twarzy.

- O ja cię kurwie-tylko tyle mogłam powiedzieć- Ja.. Naprawdę... Przepraszam ja cię, pomyliłam z MOIM CHŁOPKIEM!!- przede mną stał chłopak, który nie był zdradziecką kurwą Min Yoongi, o którym tak myślałam kilka minut temu.

Chciałabym się teraz zapaść pod ziemię. Zabijcie mnie!
- Suga? On jest twoim chłopakiem- spytał, unosząc brew do góry. Ja jedynie pokiwałam głową na tak. Kopia Sugi zaśmiała się głośno.

- No nieźle. Spoko często mi się to zdarza- otarł łezkę spowodowaną przez śmiech- Nie jestem Yoongi. Nazywam się Woozi i należę do Seventeen. Często mnie z nim mylą- na to, co usłyszałam, walnęłam się z liścia w twarz, po czym wstałam z ziemi.

- Czyli mój chłopak mnie nie zdradził i nie muszę zamawiać trumny!?- spytałam się chłopaka z nadzieją.

- chyba nie musisz- podrapał się zakłopotany po karku.
- Uff kamień z serca. Jeszcze raz sorka !- ukłoniłam sie- ale na przyszłość wybierajcie łazienki, a nie przymierzalnie- poradziłam chłopakowi, po czym jak najszybciej wybiegłam ze sklepu.

- Jak ja kurwa nie cierpię Koreańczyków! Czy każdy musi być tak podobny! Niech się postemplują, będzie łatwiej- powiedziałam sama do siebie, wracając do mojej przyjaciółki i Jackson.
Szczerze? Na dzisiaj mam dość kpopu.