WPROWADZENIE

334 17 1
                                    

ŚMIERĆ, która zamyka nam oczy,

Która niczym Parka przecina nić życia,

Jest jak ten robak - nasze ciało toczy

A jednocześnie zmusza nas do bicia,

Do nieustannej walki, którą kiedyś przegrać trzeba.

Jedyną pociechą jest to, że wszyscy z tego świata zejdziemy:

Być może kiedyś tam w przestworzach się odnajdziemy.

Lecz czy wszyscy? Na pewno nie wszyscy pójdą do nieba.


CI co walczyli za słuszną sprawę,

CI, których szczątki krwawe na polach bitew zostawione do dzisiaj straszą,

W końcu CI, którzy walczyli o "wolność naszą i waszą",

Jakże ONI nas dziś osądzą?

Czy powiedzą: "Oni błądzą",

I odwrócą się wzgardziwszy nami?

Czy też radośnie otwierając ramiona - ze łzami

W oczach - przyjmą bez zastrzeżeń?


Trudno jest znaleźć odpowiedź na takie pytanie,

Nieważne jest to, co po nas zostanie,

A to jak dalece jesteśmy zainteresowani

Daną sprawą. Ktoś powie: "Oni są zbuntowani",

Ktoś inny doda: "To przez nich giną nasze ideały".


IDEAŁY ... Czyż warto do nich dążyć?

Osiągnąwszy je zaczynają ciążyć

Jak kamienie u szyi.

Mając ideały stajemy się innymi niż żeśmy byli:

Fałsz w każdym słowie i obłuda, liczenie na to, że "a nuż się uda",


Potem przychodzi rozczarowanie, Są łzy, gniew, włosów wyrywanie,

A gdy przejdzie pierwsze wzburzenie,

Jeszcze raz zaczynać od nowa?

Na samą myśl o tym boli głowa

A ciało ogarnia znużenie.

KORDIAN cz. II - dramat w 3 aktach.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz