Wczesny ranek. Wokoło widać śpiących żołnierzy.
KORDIAN wstaje - powoli się przechadza.
KORDIAN
Zaprawdę dużo racji miał ten ostatni żołnierz.
Jego mowa - nie wiem czemu - wywołała we mnie złowrogi dreszcz ...
(zatrzymując się nad jednym ze śpiących)
O czym śnisz przyjacielu?
Jakże jesteś szczęśliwy śpiąc tak spokojnie.
Sen pozwala zapomnieć o toczącej się wojnie;
Kto wie czy za godzinę zostanie nas wielu ...
(odchodzi, idąc dalej)
Czemuż mnie sen nie jest dany,
Czemuż myśl moja niczym dwa szatany
Rozrywa serce moje, siejąc w nim niepokój?
(rozlegają się strzały, przerywając monolog KORDIANA "ogłaszając" początek bitwy)
KONIEC AKTU I
CZYTASZ
KORDIAN cz. II - dramat w 3 aktach.
PoesíaW początkowym zamyśle miała to być kontynuacja dramatu J. Słowackiego. Mój dramat napisałem w wieku 16 lat, kiedy byłem zafascynowany poezją romantyczną. Oceńcie sami czy tak mogły się potoczyć dalsze losy bohatera naszego wieszcza narodowego.