AKT III - Scena 10

65 3 1
                                    

Cela więzienna. W oczekiwaniu na wykonanie wyroku rozmawiają ze sobą: MOSZYŃSKI, KORDIAN, DRUŻYŁOWSKI, SZELENBERG. Wszyscy mają na rękach kajdany. Rozmowie "towarzyszą" przeraźliwe piski szczurów, ponad to słychać kapiącą wodę...

MOSZYŃSKI 

(do KORDIANA)

Mówiłeś coś o możliwościach ucieczki

Czy masz już jakiś plan?


KORDIAN

Plan może i mam,

Tylko pytanie czy go wykonamy?


DRUŻYŁOWSKI

(prawie radośnie)

Jestem przekonany,

Że tak. Sytuacja, w której się obecnie znajdujemy 

Nie jest najlepsza to prawda.

Jednak jestem pewny, że gdy się zmobilizujemy ...


SZELENBERG

Hola, hola - nie tak prędko - pośpiech to największa wada. 

Nie znamy przecież tego planu

A bez niego pusta gadanina na nic się nie nada.


KORDIAN

Dziękuję panu;

Rzeczywiście - musimy się stąd wydostać 

Byśmy mogli sprostać

Wszystkim okolicznościom.

Z więzienia sami Rosjanie nas wywiozą - 

Gdy będziemy na zewnątrz z dozą 

Szczęścia i przy pomocy przyjaciół

Z miasta - ucieczka powinna się udać.


MOSZYŃSKI

Przyjaciół? - Czy można im ufać?

Czy nie lepiej na samych siebie liczyć?


KORDIAN

Rozumiem twoje wahanie,

Lecz gdy - z braku możliwości - nie możemy ćwiczyć 

Topografii miasta -lepszym wydaje mi się rozwiązanie, 

Które oni proponują.


MOSZYŃSKI

Czy jesteś pewien, że oni nic przeciw nam nie knują?


KORDIAN

Sam nie wiem co o nich sądzić.

Człowiek, z którym rozmawiałem zapewniał o szczerości 

Swoich intencji. Jeśli więc mielibyśmy pobłądzić,

KORDIAN cz. II - dramat w 3 aktach.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz