Obudziłam się zmęczona. Zmęczona i w chuj niewyspana. Godzina 8:34, a Marcus nadal śpi. Zwlekłam się szybko z łóżka i pobiegłam do swojego pokoju. Wzięłam pierwsze lepsze ciuchy i poszłam się myć. Taki prysznic dobrze mi zrobi.
Umyta z mokrymi włosami wyszłam z toalety, usiadłam przy toaletce i zaczęłam robić sobie makijaż. Czeka mnie dzisiaj poważna rozmowa z John'em. I mam nadzieje że gdy wypuszczą Zayna, ten nie przyjdzie do pokoju i nie będzie składać bezsensownych wytłumaczeń. Nienawidzę go. No nie tak do końca, ale oszukał mnie i tak naprawdę nic do mnie nie czuł. Ale w mojej głowie nadal brzmi pytanie czy Oskar będzie mi to dalej robił?
-Kim, jesteś? - spytał ktoś kto pukał do drzwi. Czyli albo Marcus, albo Sebastian, albo mój kochany braciszek lub reszta tamtych których nienawidzę.
-Taa, jestem. - powiedziałam znudzona. Do mojego pokoju wszedł Marcus. To nie tak że już mu ufam i go lubię. Tak wcale nie jest. Może chce naprawić swój błąd, ale ja tego mu nie odpuszczę.
Usiadłam na łóżku i popatrzyłam na Marcusa, który zamykał cicho drzwi, jakby bał się że ktoś go usłyszy.
-Oskar się dowiedział że Zayn coś do ciebie czuł. - zrobiłam zszokowaną minę. - nie mów że nie wiedziałaś?
-Pff, ciekawe co niby czuł. - postanowiłam że od tej pory będę znowu zimną suką. Zero płaczu. Zero jakichkolwiek emocji.
-Nie wiem. Polubił cię, ale nie przyszedłem pogadać o uczuciach jakie żywi do ciebie Zayn. - powiedział już ze smutkiem i opuszczoną głową.
- O co chodzi? - spytałam zaskoczona.
-Bo.. Jakby co to Oskar nie dowiedział się tego ode mnie tylko od Jacob'a. Oskar teraz chce cię jeszcze bardziej.. męczyć i no wiesz.. - powiedział zrezygnowany, jednak nie mogę zostać jeszcze zimną suką, przynajmniej do niego.
-Co? Dlaczego? Dlaczego nie możecie zostawić mnie w spokoju? Po co ja tu w ogóle jestem? Ja się pytam, odpowiesz mi?! - warknęłam w stronę Marcusa.
-Słońce..
- Nie mów tak do mnie. - warknęłam srogo jednocześnie przerywając jego dialog.
-Jezu, John prawdopodobnie wytłumaczy ci dlaczego tu jesteś. Ja nie mogę jednak tego zrobić. A Oskar po prostu lubi się zabawić. Pamiętasz jak Sebastian.. Chciał żebyś mu dobrze zrobiła? - spytał a ja na samą myśl o tym posmutniałam.
-Co?!-podniosłam się lekko i usiadłam z brzegu łóżka. Poczułam szarpnięcie za włosy, ała. -Puszczaj mnie!
-Na kolana!-krzyknął jeszcze głośniej, szarpał mnie tak, że byłam zmuszona klęknąć. Patrzyłam zapłakana na jego oczy, on zaczął zdejmować spodnie, wiedziałam co chce zrobić.
-Nie zrobię tego!-wykrzyczałam, na co ten się tylko uśmiechnął.
-Zrobisz! Marcus mówił, że jesteś perfekcyjna w tych sprawach.
CZYTASZ
Perfect Boy ~ Zayn Malik [ZAWIESZONE]
FanfictionOdsunęłam się zapłakana od Zayna. -Kocham cię Kim. - powiedział zrezygnowany. -Ty? Nie możesz kochać. Nie możesz kochać takiej osoby jak ja. -To mi pozwól. Nie chcę jedynie dojść do twoich majtek, lecz do twojego serca. Bo jesteś dla mnie ważna...