Obudź się (16)

144 10 0
                                    

Poszłam przebrać się do toalety, a tym czasem albo Zayn wyszedł z mojego pokoju, albo ktoś do niego wszedł. Podejrzewam że to to drugie.

Nie mylę się.

-Kiedy chcesz jej powiedzieć?

-Ona już wie. Oskar jej powiedział. Bardzo to przeżywała, tak szczerze z całego serca jej współczuje.

-A wiesz że trzeba wdrążyć plan "b"? Bo wiesz.. skoro Oskar powiedział że nie pójdzie do licytacji to napewno coś planuje, będzie się znowu na niej wyżywał. Ona w końcu nie wytrzyma, a ty coś o niej wiesz. Gadaj co jej się stało kiedyś. -jak Zayn powie Sebie co miałam kiedyś, to nigdy mu już nie zaufam.

-Stary, to ty nasłałeś Marcusa na nią. To przez ciebie wtedy cierpiała, ale obiecałem jej że nikomu o tym nie powiem.

-I co? Ona zaufała tobie? Przecież ty wszystko każdemu gadasz. No dawaj.

-Nie Seba. Będę się później winił. Nie będę tego rozgadywał pierwszemu lepszemu idiocie.

-Aha. To ja jestem tym idiotą. Zajebiście.

-No najwyraźniej. A teraz idź już bo Kim jest zmęczona i będzie chciała spać.

Usłyszałam ponowne trzaśnięcie drzwiami i huk otwieranych drzwi toalety, o które byłam oparta. Poleciałam na Zayna, który mnie przytrzymał abym nie upadła.

-Ładnie to tak podsłuchiwać? -zapytał mnie z wielkim uśmiechem na ustach.

-Przepraszam, ale jestem zmęczona. Muszę się położyć. - odpowiedziałam z ironią i odeszłam od niego.

Położyłam się na łóżku, nakryłam kocem i "próbowałam zasnąć".

Jednak nie było mi to dane, gdyż poczułam uginanie się materacu z drugiej strony pod wpływem ciała.

-Wszystko słyszałaś? -spytał, a ja przypomniałam sobie słowa Zayna "to ty nasłałeś Marcusa na nią" wystraszyłam się na samą myśl o tym co się działo.. - ty płaczesz? -ja dopiero teraz to zauważyłam. Zayn pochylił się nade mną i spojrzał mi prosto w oczy, tak samo jak ja mu.

-Zayn? -spytałam cicho. Nie chcę pytać o Marcusa.. ale muszę wiedzieć o czym on mówił.

-Tak? -odpowiedział. Czemu mam wrażenie że ten Zayn, to nie mój Zayn?

-Skąd wy wiecie o.. o.. -nie mogłam wysłowić się przez nasilający się płacz.

-Powiem ci później. Idź spać, nie płacz już..-odpowiedział. Jednak to mój Zayn. Martwiący się o mnie.

Przytulił się do mnie i z powrotem położył się na łóżku.

Co mnie z nim kurwa łączy?

Z tą myślą usnęłam w ramionach Zayna.

***

Biegłam w stronę lasu, starając się wymijać wszystkie drzewa. Zamierzałam w stronę światła, lecz nie udało mi się do niego dobiec, gdyż osoba która mnie goniła, złapała mnie za kostkę, w skutku czego upadłam na ziemię. Lekko się podniosłam i spojrzałam w zielone, pełne nienawiści oczy Zayna.

-Nie rób mi krzywdy, Zayn. -wymruczałam cicho. Wiem, że to nie on chce mnie skrzywdzić, tylko osoba która właśnie wbiła mu nóż w plecy. Chłopak poleciał na mnie.

-Zayn! Zayn otwórz oczy! Proszę nie zostawiaj mnie tu, boję się. -krzyczałam do niego. - dlaczego to zrobiłeś?!-tym razem zwróciłam się do osoby, która zabiła mojego ukochanego.

Perfect Boy ~ Zayn Malik [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz