Przypomnienie :
,, Tinus zabrał mnie na ręce i szybko pobiegł w stronę wyjścia pociągając przy tym Marcusa za sobą. "Trzymałam się mocno i czekałam aż to się skończy...
Gdy wybiegliśmy z tego strasznego miejsca usłyszeliśmy tylko strzały z pistoletu. Bardzo się bałam chciałam być juz w domu... moim domu... gdybym ich nie poznała żylabym tak jak zawsze...
Po chwili Tinus przestał biec i postawił mnie na ziemi.
- Tak bardzo się o ciebie bałem- powiedział Tinus I mnie mocno przytulił- bałem się ze cie zastrzeli - i biedny zaczął płakać.
- Tinus przecież nic mi nie jest - zaczęłam go pocieszać
Jak przestałam przytulać się z Tinusem, spojrzałam w bok i zobaczyłam idącego w głąb lasu Marcusa.
- Idę do niego... - powiedziałam cicho I ruszyłam w jego stronę.
Tinus szedł za mną ale był daleko w tyle. Szłam za Marcusem i chwyciłam go za rękę, ten się zatrzymał ale cały czas patrzał w ziemię.
- Ej... co ci jest ? - spytałam a on na mnie spojrzał I powiedział tylko
- Nicccc... - widziałam jak na mnie patrzał, znowu widziałam w jego oczach złość i nienawiść...
Szarpnął ręką i poszedł dalej, ja usiadłam pod drzewem i patrzalam w górę. Po kilku minutach przysiadł się do mnie Tinus i objął mnie ręką.
- Czemu on jest taki wredny a niekiedy wręcz kochany ? - zapytałam go i oparłam głowę o jego
- Ehhh... nie wiem, tego juz się musisz od niego dowiedzieć... - powiedział I przez resztę czasu się do siebie nie odzywaliśmy...
Po jakiejś godzinie ciszy ja wstałam, spojrzałam na Tinusa I poszłam w stronę miasta... tsaaa... bo ja wiedziałam go one jest...
Jak byłam już dość daleko to zaczęłam nucic sobie piosenki, tak bardzo lubiłam to robić...
Byłam już zmeczona ale w dali było widać już miasto. Ogarnęłam trochę już wygląd no i poszłam... prosiłam kilka osób o trochę pieniędzy. Ludzie są jednak wredni, pieniądze dało mi tylko 5 osób chyba z 20. A zyskałam z tego 47 złoty. No tak, Poszłam do lumpeksu kupić jakieś w miarę ładne ubrania.
Po kilku minutach szukania znalazłam ładną czarną bluzkę na krótki rękaw z jakimiś napisami i różowymi dodatkami. Szukałam tez spodni no i znalazłam jakieś spoko legginsy. Oczywiście czarne. Bluzka była za 8 zł a spodnie za 12 zł. Kupiłam to i spytałam czy mogę się w to przebrać. Mila i uprzejma pani mi pozwoliła. Ciuchy które miałam na sobie zostawiłam w sklepie i poszłam do jakiegoś sklepu spożywczego.
W sklepie pomyślałam także o Macu i Tinusie. Kupiłam kilka czosnkowych bułek, wodę, i jakieś gumy do żucia. Wyszło mnie to jakieś 9 złoty. Więc szybko przeliczajac zostało mi jeszcze 18 złoty. No nie ma najgorzej. Postanowiłam usiąść kolo fontanny i zjeść jedną z bułek. Popilam ją wodą i wzięłam sobie dwie gumy do żucia.
Postanowiłam iść do mojego prawdziwego domu, a ze wiedziałam juz gdzie jestem to nie było to problemem. Po chwili byłam przed domem ale chwila... czy ja go zamykałam?! Bo jak tak to będzie problem... bo nie mam kluczy... pociąglam za klamkę i...
- No pięknie... - powiedziałam cicho załamana bo dom jest zamknięty...
W domu mam jeszcze jedne klucze, ale jak się tam dostać ?
Zaraz zaraz..../////////////////////////////////////////////////////
Hej !
Oto następna część
Przepraszam ze nie pisalam tak długo ale musiałam odinstalować aplikację...
Ale już wróciłam, części będą się pojawiać raz lub dwa razy na tydzień 👑
Pozdrawiam i do następnej ! ❤
CZYTASZ
Bad Boy & Sweet Girl - Marcus & Martinus ZAWIESZONE
FanficKsiążka o dziewczynie której życie zmieniło się o 180 stopni przez dwóch chłopaków