seven

1K 148 5
                                    

Mały przyjechał do miasta dziadka przed świtem. Nic go tak nie ucieszyło, jak zobaczenie góry, gdzie był las w którym mieszka Yoongi.

Rok temu powiedział mu którego dnia ma na niego czekać. Byli umówieni dzień po tym, jak chłopiec przyjechał do miasta.

Wstał bardzo wcześnie, aby móc pobawić się z nastolatkiem jak najdłużej. Wziął ze sobą mundurek, aby mu pokazać, że zaczął się uczyć w szkole.

Kiedy był pod bramą, podał chłopakowi apaszkę, aby związał ją dokoła swojego nadgarstka. Mały zrobił to samo i szli tak koło siebie.

— Mam miłą wychowawczynię! Mama mówi, że jest chyba trochę za młoda na uczenie dzieci, ale się nie zna. Pani Lee jest bardzo miła, a do tego ładna! Myślę, że mogłaby ci się spodobać. Tak właściwie, ile masz lat? — Spytał, a czarnowłosy zatrzymał się i kucnął obok młodszego.

— Szczerze mówiąc, nie liczyłem ile mam lat. Inaczej się starzeję, bo jak widzisz moje ręce są młode, a mój głos nie brzmi, jak bym miał sto lat. Może jak będziesz mnie odwiedzał co lato to będziemy w tym samym wieku? — Spytał, po czym wstał i zaczęli iść.

Jimin zaczął opowiadać o tym, jak bardzo by chciał, aby widzieli się co wakacje. Yoongi dowiedział się również, że jest jedynym przyjacielem siedmiolatka. Jednakże, ten nie wiedział, iż mały jest jedynym przyjacielem ducha.

Byli swoimi jedynymi przyjaciółmi widującymi się tylko podczas wakacji.

Byli przyjaciółmi, którzy nie mogli się przytulić.

touch • pjm x myg ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz