Siedmiolatek postanowił wziąć do lasu kartki i kredki. Chciał spróbować narysować przyjaciela. Co prawda, nie był pewien czy jest uzdolniony plastycznie, ale chciał to zrobić.
Usiedli na tej samej polanie co rok wcześniej.
— Ustaw się jakoś! — Krzyknął chłopiec tupiąc nogami, a Yoongi się położył.
Po pół godzinie Jimin chciał się pochwalić swoim rysunkiem, ale usłyszał chrapanie. Podszedł do niego i podniósł jego maskę, aby sprawdzić czy ma zamknięte oczy.
— Ale on jest ładny — powiedział, a kiedy zauważył, jak ten otwiera oczy puścił maskę. Duch syknął z bólu, a chłopiec zaczął przepraszać.
— Nic się nie stało, narysowałeś mnie? — wskazał na rysunek, który leżał obok swoich nóg. Chłopiec przysunął do niego kartkę, a następnie odszedł bojąc się, że duch go dotknie niechcący. Nie chciał, aby zniknął.
Czarnowłosy zaczął przyglądać się rysunkowi z każdej strony. Uśmiechnął się, bo wiedział, że mały się starał. Nie był drugim da Vinci, ale jego rysunek był piękny na swój sposób. A przede wszystkim był piękny dla Yoongiego.
Po oglądaniu tego, jak jakiś ptak robił sobie gniazdo, wstali i skierowali się do wyjścia z lasu. Zatrzymali się, kiedy usłyszeli dziwne dźwięki.
— Yoongi? To ludzkie dziecko? To jest bardzo niebezpieczne — usłyszeli niski głos zza drzew, ale nikogo nie widzieli. Wszystkie ptaki stamtąd uciekły, a oni stali i wpatrywali się w to miejsce.
— Nic się nie stanie. To Jimin, ma siedem lat. Hej mały, nie bój się, bo przy mnie nawet włos ci z głowy nie spadnie — powiedział kucając koło niego, a chłopiec uśmiechnął się lekko.
— Chłopczyku, nie dotykaj go, dobrze? Yoongi jest bardzo dobry i chcemy go na długo! — ostatnie słowa były przedłużone.
Tamtego dnia Jimin obiecał sobie, że nie dotknie Yoongiego nigdy, przenigdy.
CZYTASZ
touch • pjm x myg ✔
FanfictionJimin jako dziecko spotyka ducha w lesie, który zniknie jeśli zostanie dotknięty przez człowieka. na podstawie: Hotarubi no Mori e © liebesxuxi | 2018