— Jimin, spójrz! Widzisz jakie piękne niebo? — powiedział czarnowłosy, a chłopiec tylko przytaknął i się na niego spojrzał.
— Zdejmij maskę — oznajmił, a duch od razu usiadł.
Zdjął maskę i położył koło siebie. Uśmiechnął się do przyjaciela, ale ten nie odwzajemnił. Jimin był zajęty badaniem każdego milinetra twarzy chłopaka.
— Jesteś strasznie przystojny. Dlaczego nosisz maskę?
— Nie noszę tego, bo lubię. Noszę to, ponieważ dzięki temu chociaż trochę przypominam ducha. Zauważyłeś, że wyglądam na nastolatka, prawda? — Spytał, a młodszy wziął maskę i sam ją założył.
— A czy teraz ja wyglądam na ducha?
— Tak, ale nie dotykaj mnie, bo maska nie dała ci takiej mocy. Wiem, że planowałeś o to spytać! Czułem to w kościach, naprawdę.
— Kiedyś cię przytulę — powiedział kładąc maskę obok niego.
Miał cały czas spuszczoną głowę, a Yoongi przyglądał się temu, co ten robi.
— Mówiłeś, że nie lubisz tego.
— Skłamałem.
Spojrzeli się na siebie z uśmiechem. Patrzyli w sobie oczy i Yoongi obiecał sobie wtedy, że kiedyś go przytuli.
CZYTASZ
touch • pjm x myg ✔
FanfictionJimin jako dziecko spotyka ducha w lesie, który zniknie jeśli zostanie dotknięty przez człowieka. na podstawie: Hotarubi no Mori e © liebesxuxi | 2018