Rozdział 19 - Pierwszy raz.

1.4K 118 5
                                    

Camila POV

*PUK PUK PUK*

-Otwarte! - mówię, a dziewczyna wchodzi do środka. Tak bardzo za nią tęskniłam.

- Nawet nie powiesz, cześć, albo nie dasz buzi? - pyta rozczarowana.

Podchodzę do niej i całuje ją w usta i przechodzimy na kanapę.

- Wiedz, że to nie zajdzie, tak daleko. Zdjęcia nie pójdą na cały świat. Uwierz mi, nie kłamie. - zapewniam ją.

- Wiem, źle zareagowałam, przyznaje to... Możemy o tym zapomnieć? - spuszcza głowę, jest słodka.

- Nie możemy zapomnieć o czymś, co zniszczyło nasz związek. - przypominam z bólem.

- Przepraszam jeszcze raz. - wzdycha, nie lubie jej takiej widzieć.

- Okej, wybaczam ci. - mówię, ulżyło jej, widać to.

- Uświadomiłam sobie coś, podczas, gdy nie rozmawiałyśmy ze sobą. - mówi, zbliżając się do mnie.

- Co takiego? - pytam, uśmiechając się.

- Miałam cholerną ochotę na ciebie. - kciukiem dotyka moich ust, uwielbiam to uczucie w dole brzucha.

- Oh, naprawdę? - uśmiecham się cwaniacko.

Lauren kiwa głową z uśmiechem. Przybliżam się do niej, żeby ją pocałować, ale specjalnie unosi głowę do góry. Kolejny raz próbuje, ale robi to ponownie. Tracę cierpliwość i łapię ją za szyję, by w końcu musnąć jej usta. Lo pogłębia nasz pocałunek i nasze języki toczą walkę o dominację.

- Chcesz więcej? - Lauren przerywa nasz pocałunek. Kiwam głową.

Lauren wślizguje swoje dłonie pod moje pośladki i sadza mnie na nią. Oplątuje nogami jej talie i moje ramiona wokół jej szyi, żeby nie spaść. Przenosi nas do mojego pokoju, zamyka drzwi i przyciska mnie do ściany. Ściska moje pośladki i mokrymi pocałunkami zostawia malinki na mojej szyi.

- Przenieś nas na łóżko. - mówię i bez chwili zastanowienia dziewczyna kładzie mnie delikatnie na łóżko.

Zawisa nade mną i patrzy z miłością w moje oczy. Przyciskam jej usta do moich i całuje ją namiętnie. Jej usta są takie słodkie i idealnie pasujące do moich. Całuje moją szyję i zasysa moją skórę w moim wrażliwym miejscu i robi na nim soczystą malinkę. Ściąga moją koszulkę, i ja robie to samo z jej koszulką. Wpija się w moje usta i jej ręka wędruje po moim brzuchu.

Po nieokreślonym czasie, przewracam ją, tak że to ja teraz dominuję. Wpijam się w jej szyję i oznaczam ją kilkoma malinkami. Jęczy, gdy trafiam na jej czuły punkt i dreszcze przechodzą jej ciało. Lauren ponownie ściska moje pośladki. Wracam do całowania jej ust i ściągam jej stanik wraz ze spodniami.

Podziwiam jej ciało, którego nigdy wcześniej nie widziałam, skanując każdy skrawek. Mentalnie fotografuje jej doskonale ciało. Ściągam moje ubrania, zostawiając tylko moje stringi. Całuje jej piersi, jej sutki twardnieją od mojego wilgotnego języka, który zatacza kołka i lekko ssie. Z jej gardła wydobywają cię jęki.

Schodzę mokrymi pocałunkami w dół, całuje jej brzuch i zatrzymuje się na materiale jej stringów. Zaczynam całować jej udo od góry coraz niżej w dół, cały czas patrząc wprost w oczy Lauren. Wracam do ust całując je ostatni raz. Ściągam jej stringi i wyrzucam gdzieś na środek pokoju. Lauren intensywnie patrzy na każdy mój ruch.

- Jesteś niesamowita. - komplementuje i wpijam się moimi pulchnymi ustami w jej miejsce intymne. Głośny jęk rozkoszy wydobywa się z gardła dziewczyny.

- C-czekaj... jeśli nie chcesz tego robić, nie musisz. - podnoszę się na słowa zielonookiej.

- Chcę, zrelaksuj się.

Uspokajam ją, całując w usta. Zniżam się do jej krocza, przytrzymuje jej nogi rekami i przejeżdzam całym językiem przez całą długość jej kobiecość, smakując jej soki. Mój język zatacza kółka na łechtaczce. Lauren kręci miednicą i kładzie swoje dłonie na mojej głowie. Jej oddech przyśpiesza się, gdy wchodzę w nią jednym palcem. Poruszam się w niej, dalej liżąc jej kobiecość.

- Mhmm... Szybciej, Camz.- błaga mnie.

Wykonuje, to o co prosi i przyspieszam moje ruchy, dodając drugi palec, przyśpieszam ruchy językiem i bardzo szybko wkładam w nią dwa palce. Dziewczyna jęczy bardzo głośno. Miód na moje uszy. Jej klatka piersiowa porusza się szybko. Przyspieszam ruchy do maximum i czuję, jak zaciska się na mnie, głośno jęcząc. Gdy uspokaja się, wyjmuje moje palce i wkładam jej do buzi, żeby tylko mogła posmakować, jak pyszna jest. Zasysa moje palce.

- Jak na twój pierwszy raz, Camz, to mogę przyznać, że byłaś świetna. - Lauren przyznaje.

- Widzisz, jeszcze nie raz cię zaskoczę. - kładę się obok niej.

- Nie mogę się doczekać, skarbie.- przytula się do mnie.

Po kilku chwilach, słyszę jej równomierny oddech, musiała być bardzo zmęczona, żeby zasnąć w tak krótkiej chwili. Kocham ją.

______________________________
Kto nie śpi ten ma wcześniej. ❤️

Nie wyszedł mi ten rozdział, wybaczcie. :(

SMS- Camren [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz