Szedłem po krawędzi dachu jakiegoś wieżowca w Seulu. Podziwiałem panoramę miasta kiedy nagle zostałem przez kogoś popchnięty. Spadałem z wysokości i poczułem ból kiedy zetknąłem się z betonem.
Przetarłem oczy, bo właśnie obudziłem się w pokoju, którego pierwotnie nie rozpoznałem.
Rozejrzałem się i zobaczyłem że leżę na podłodze. O dziwo nawet nie miałem kaca, po wczorajszej imprezie. Usiadłem i zobaczyłem, że Jungkook leży wyłożony na dosłownie całym łóżku.
Ten wredny królik mnie zrzucił!
Ja mu pokażę.
Wstałem z podłogi i udałem się do łazienki, która była połączona z pokojem.
Wyjąłem dwie szczotki do zębów które znajdowały się w kubeczku, po czym napełniłem go zimną wodą.
Wróciłem do pokoju, a Jungkook nadal spał sobie grzecznie w pozycji rozgwiazdy.
Podszedłem bliżej i przyjrzałem się chłopakowi. Wyglądał uroczo kiedy spał z lekko uchylonymi ustami. Cóż, tylko wtedy. Dostrzegłem kilka krwistych malinek na jego szyi. Chyba trochę przegiąłem.
Ogólnie przegięliśmy. Musimy anulować ten chory układ, który wymyśliliśmy wczoraj.
- Jesteś we mnie szaleńczo zakochany, czy jesteś jakimś psycholem, który obserwuje mnie jak śpię? - zapytał Jungkook zaspanym głosem wyrywając mnie z rozmyślań.
Zamachnąłem się i wylałem na niego zimną wodę, która trzymałem w kubeczku.
- Kurwa, co ty robisz? - zaczął wycierać twarz, a ja zacząłem się śmiać na cały głos.
- To za to, że zrzuciłeś mnie z łóżka. No i za to że jesteś głupi. - wystawiłem mu język.
- Nie kuś mnie tym językiem z rana. - jęknął przeciągając się, a ja zarumieniłem się na jego słowa, po czym poszedłem do łazienki odnieść kubek na szczoteczki.
- Myślisz, że mogę się tu umyć? - zapytałem Jungkooka, bo skoro przyjaźnił się z Sugą to wiedział czy będzie na mnie o to zły.
- Tylko pod warunkiem, że zrobisz to ze mną. - uśmiechnął się łobuzersko i puścił mi oczko, a ja przekręciłem oczami.
- Jeśli tak podrywasz dziewczyny to nie dziwię się, że żadnej nie masz. - usmiechnąłem się sarkastycznie na co usłyszałem śmiech chłopaka.
- Jezu trochę humoru Blond Krasnalu. Ręczniki są w szafce pod lustrem.
Ponownie wszedłem do łazienki i dwa razy upewniłem się czy na pewno zamknąłem drzwi na klucz. Nigdy nie wiadomo czy Jungkook nie wpadnie nagle na pomysł żeby mi się wwalić do łazienki.
Spojrzałem w lustro i przestraszyłem się nie tylko własnego odbicia, ale także ilości malinek na moim ciele.
Złapałem się za głowę.
- Jimin gdzie się podział twój mózg? - powiedziałem do siebie, po czym zdjąłem z siebie ubrania i wszedłem po prysznic.
Pozwoliłem gorącej wodzie spływać po moim ciele. Zamknąłem oczy i rozkoszowałem się wykonywaną czynnością.
Do głowy zaczęły mi przychodzić obrazy z wczorajszej nocy. To było chyba najlepsze uczucie jakie czułem. Mimo wszystko nie mogłem tego powtórzyć. Nadal nienawidzę Jungkooka i jeszcze dzisiaj musimy zerwać nasz układ.
Otworzyłem oczy i nałożyłem żel pod prysznic na dłoń. Umyłem całe ciało, a potem zająłem się włosami.
Gdy skończyłem wytarłem się ręcznikiem i założyłem ubranie które miałem na sobie wcześniej mimo, że to było obrzydliwe, bo ciuchy były nieświeże. Przeczesałem tylko ciągle mokre włosy i nałożyłem jakiś krem nawilżający na twarz. Mam nadzieję, że Suga się o to nie wkurzy.

CZYTASZ
Enemies With Benefits ~ JIKOOK / KOOKMIN ~
Fanfic- Chodźmy się pieprzyć. - zaproponował Jungkook. - Ale ja cię nawet nie lubię. - wyśmiałem pomysł chłopaka. - Ani ja ciebie. - wzruszył ramionami i zaczął iść w moją stronę. ~•°•~•°•~•°•~•°•~•°•~ Opowiadanie zawiera sceny 18+ oraz przekleństwa. Czyt...