~ Dorośli ~

902 71 26
                                    

Jestem ogółem zażenowana stereotypowym podejściem do osób w wieku od 13 do 16 lat. Czyli niegdyś nazywanych pieszczotliwie gimbusów. Najbardziej mnie wkurza podejście i niby pouczające wywody osób starszych. Dla przykładu test gimnazjalny. W jednym z tekstów było napisane, że młodzież na siłę używa najbardziej skrócenia formy wypowiedzi, przed co informacje są nie pełne. Określili to jako rzeczowniki z końcówką -ować, - ujemny. Na przykład słowo "łyżwować", "łyżwujemy". Nie wiadomo czy jeździmy na łyżwach czy je wytwarzamy. Czy też "ciastkować" itp. Tak tam właśnie było napisane. I tak sobie myślę... What the fuck? Osobiście nigdy nie spotkałam się z poważnym i świadomym użyciu tego typu rodzaju słowotwórstwa. Bardziej to jako wyśmianie danych czynności u pewnym osób. Gdy na przykład moja mama mówi, że nasza sąsiadka, dziwka lansuje się po osiedlu.

I właśnie w tym momencie uświadomiłam sobie, że starsi traktują osoby młodsze, a szczególnie w tym okropnym okresie wieku jako kompletnego debila, idiote. Patologie myślącą niebywale prosto z niezwykle ograniczonym zasobem słownictwa.

To jest coś czego absolutnie nienawidzę. Stereotypy.

Jestem człowiekiem, który kocha ubierać się na czarno, mam czarne cienie pod oczami, glany, marze aby mieć kolczyk w wargę, ale to nie oznacza się jestem typowym emo, który myśli jakiego rodzaju sznura użyć do samobójstwa. Nie, jestem bardzo radosną osobą, którą zachowuje się czasem mega infantylnie. Dlatego w sumie zaczęłam zauważać te wszystkie stereotypy.

Tak samo jest z podejściem starszych. Wrzucają te wszystkie osoby do jednego worka określając je jako bezmyślne i jeszcze głupie jednostki, które cieszą ryja, który nauczyciel użyje słowa "sex" na jakiejś lekcji. Czy ja też nie wiem czy się śmiać czy płakać, gdy widzę filmy pod tytułem "typowy gimbus"? No dobra załóżmy, że to parodia, ale come on.

I jestem z tego powodu zła. Znam całe mnóstwo wartościowym ludzi, które wyglądają dosyć przeciętnie, ale jak dowalą jakimś poematem to nie wiadomo co w takiej sytuacji zrobić. Kocham, gdy z moim przyjacielem rozmawiamy o wartościach współczesnych ludzi i ogólnie prawdziwej miłości, która nie opiera się na przyjemności, ale na solidnym fundamentem przyjaźni i akceptacji wszystkich cech nawet tych negatywnych.

Rozumiem, że są tacy ludzie, którym przydałby się kop w cztery litery, ale proszę. Nie traktujmy ich - nas - jako całości.

I niech Ci wszyscy dorośli, którzy zbyt dużo naoglądali się serialu "szkoła" trochę niech zaczną myśleć o innych na podstawie swoich doświadczeń, a nie na plotek ogółu.

Wszystko to, co denerwująceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz