43

5.9K 180 325
                                    

- Nie wiem co zrobić. Ma pan profesor jakiś pomysł? - zapytałem patrząc się w oczy Snapa.

- Szczerze powiedziawszy, nie. - powiedział dorośle - Los jest dla was niezwykle okrutny, ale mimo tego cały czas byłem sojusznikiem Dramione.

- Dramione?

- No tak. Wasz ship, Draco i Hermione. - zaśmiał się, ale gdy zobaczył mój pytający wzrok oznajmił poważnie. - Malfoy, w którym wieku ty żyjesz? Weź się ogarnij.

Już nie było dla nas nadzieji. Myślałem, że chociaż Snape coś poradzi, ale jeśli on nie wie to nikt już nam nie pomoże.

W każdym bądź razie do końca roku szkolnego zostało siedem godzin. Nawet myśl, że Slytherin wygra puchar domów nie pawi mnie radością.

...

Siedzieliśmy razem teraz na trawie przed jeziorem. Ostatni raz, Ja i Hermiona. Ona wtulona w mój tors, a ja głaskałem jej delikatne włosy. Od niedawna zaczęła je prostować. Wygląda przez to jeszcze bardziej seksownie.

- Wiesz, że inni nazywają nasz związek Dramione? - zapytałem ze śmiechem patrząc na lekkie fale wody przed nami.

- Oczywiście, nawet piszą o nas opowiadania. - powiedziała, a ja się popatrzyłem na nią ze zdziwieniem. - Są napakowane seksem i erotyką. Powinnieneś przeczytać chociaż jedno. - zaśmiała się.

Jej piękne oczy były pełne smutku, ale mimo to na jej twarzy leżał uśmiech. Cudowna cecha. Pozwala innym poczuć się lepiej.

- Wiesz, że oficjalnie zerwaliśmy. Nie jesteśmy parą od wczoraj wieczorem.

- Wiem. - odpowiedziałem. - Ale chcę z tobą spędzić te ostatnie chwile, dopóki ojciec mnie nie zabierze z dworca. To jest takie przytłaczające, że za sześć godzin znowu będziemy wrogami.

- Już nic nie mów. - powiedziała siadając na moich kolanach przodem do mojej twarzy.

Wzięła głęboki wdech, przez co jej bluzka lekko się napieła w okolicach piersi. Wplątała palce w moje włosy i pocałowała mnie namiętnie. Ja szczęśliwy tym obrotem spraw położyłem dłonie na jej biodrach oddając się jej całkowicie.

- Co powiesz na ostatni wspólny sex?

- A czy ten wczorajszy nie miał być ostatnim? - zapytałem całując ją ponownie.

- Czyli nie chcesz? - zapytała wyginając się w łuk jeszcze bardziej pokazując swoje atuty.

- Z tobą zawsze chcę. - powiedziałem i pognaliśmy do mojego dormitorium.

Zamknąłem drzwi i rzuciłem zaklęcie wygłuszające. Zdjęliśmy szybko z siebie ubrania i kochaliśmy się jak dawniej. Jak nastolatkowie, którzy boją się, że przyłapią ich rodzice.

Chcielibyście pewnie opis tej sceny, prawda? Na wasze nieszczęście nie jestem aż tak miły, zboczeńcy.

...

Trzy godziny zostały do końca mojego życia. Po zakończeniu to już nie będzie szczęśliwa egzystencja, tylko kolejne udawanie.

Hermiona właśnie wyszła z mojego pokoju. Musi się jeszcze przygotować, a jej to zajmuje godziny. W końcu jak każdej kobiecie, no dobra mi też.

W końcu dzisiaj przed oficjalnym zakończeniem fotograf zrobi nam zdjęcie, całemu rocznikowi. Będzie bez szat domów by przynajmniej na obrazku zatrzeć granice nas dzielące. Zabawne, jacy oni są sztuczni. W kązdym bądź razie każdy chce jak najlepiej wylądać lub ubrać coś co zapadnie w pamięć.

Ty szlamo... ~ DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz