Czekoladowe oczy. Tak piękne, tak głębokie, tak hipnotyzujące. Oplatał mnie w tali, chroniąc przed upadkiem, a ramionami kurczowo przyciągał mnie do swojego torsu. Włosy niedbale opadły mu na czoło, co sprawiło, że wyglądał naprawdę uroczo. Był cholernie przystojny, to musiałam mu przyznać.
- Sun! - Z zamyślenia wyrwał mnie głos Baekkie'go. - Co tu robisz?- Kai powoli postawił mnie do pionu, uwalniając ze swoich objęć, samemu gdzieś wychodząc.
- Chciałam wrócić do pracy - zagubionym wzrokiem patrzyłam po sali, szukając, sama nie wiem czego. - Więc oto jestem - uśmiechnęłam się ochoczo, kiedy chłopak pociągnął mnie do środka sali.
- Więc jesteś tancerką? - Lay podszedł do nas, patrząc sceptycznie.
- Tak.
- Jak długo tańczysz? - Zapytał Sehun.
- Odkąd skończyłam cztery lata. - Popatrzyli na mnie ze zdumieniem.
- Szmat czasu - zauważył maknae.
- Zgadza się - przytaknęłam - ale nie jestem tu po to, żeby gadać, tylko ćwiczyć.
- Lay pokaże ci choreografię, która zdążyliśmy ułożyć z twoimi siostrami. - Suho podszedł do wieży, puszczając piosenkę. - Dawaj.
Melodia rozniosła się po pomieszczeniu, a chłopak prezentujący układ wypruwał sobie flaki na czymś, co nie było tego warte.
- Dość! - Zatrzymałam niepotrzebną katorgę.
- Co jest? - Zdziwił się tancerz, ledwo łapiąc oddech.
- Bez urazy, ale to nie ma sensu. - spojrzał na mnie zdziwiony. - Ruchy są niespójne i niedbałe. Brak koordynacji z muzyką, a do tego figury, które chcecie zrobić nie wyjdą wam za nic na świecie. - Podeszłam do Lay'a, pokazując liderowi, żeby włączył piosenkę. - Pokaż to jeszcze raz.
Poczekałam dosłownie trzy sekundy, żeby znaleźć pierwszy błąd, a kolejne leciały po sobie, bez jakiego kol wiek skrępowania, aż do samego końca.
- Jongdae?
- Tak? - Chłopak, był ewidentnie zdziwiony usłyszeniem swojego imienia.
- Możesz to zatańczyć?
- Tak - stanął koło mnie.
- Śpiewając? - Zmieszany wyraz jego twarzy mówił wszystko.
- Spróbuje.
Nie był. Nie był w stanie zaśpiewać nawet czterech linijek, co tylko potwierdziło moją tezę, że układ był beznadziejny, nieprzemyślany, zbyt wymagający i szedł do kosza. Popatrzyłam na zdyszanego bruneta, zajmując jego miejsce.
- Jeżeli chcecie śpiewać i tańczyć, to wymyślcie coś, co wam na to pozwoli.
- To nie był nasz pomysł - Chanyeol bronił zespołu. - To HyeRa go wymyśliła. - No tak, Ra i jej kompleks niższości. Zawsze potrafiła wymyślić coś, na co nie wpadł by nawet choreograf z piętnastoletnim stażem po ukończeniu siedmiu szkół tanecznych.
- Nie ważne kto, ważne, że ułożymy mowy.
- Razem? - Zdziwił się Kyungsoo.
- Oczywiście, że razem. Nie odwale za was całej roboty lenie.
- Kto tu niby jest leniwy? - Do sali wszedł Kai, obserwując mnie w lustrze. Dlaczego zawsze się na mnie gapił?
- Już nikt - westchnął Sehun.
- Jazda chłopaki - pogoniłam ich z krzeseł. - Niech każdy postara się zaimprowizować, lub pokaże jaki widzi do tego taniec. Na koniec zlepimy to do kupy i będzie miodzio.
CZYTASZ
BROKEN PASSION / Kim Jongin
FanfictionLee Yongsun żyła tańcem i akrobatyką. Była to jej pasja, która niestety została pewnego dnia złamana. Po wypadku nie była w stanie wrócić do wcześniejszego życia. Mimo rehabilitacji i powrotu do zdrowia nie chciała znowu zacząć tańczyć na niegdy...