Rozdział 12

451 38 49
                                    

Zanim przeczytasz rozdział, przypomnij sobie kto jest mylony z kim! Ja prawie sama się w tym zgubiłam xd Miłego rozdziału! 😘
_____________________________________

- Wooooow! Yeolle jesteś najlepszy! - Przytuliłam chłopaka wchodząc do wesołego miasteczka. - Pośpieszcie się! Chce pojechać wszystkimi! - Wykrzyknęłam radośnie idąc przed siebie.

- Jak to? - Zatrzymał się nagle, ciągnąć moją rękę - Nie boisz się?

- Zwariowałeś? Uwielbiam wesołe miasteczka! Od dziecka je kochałam! - Popatrzyłam na resztę wlekącą się za nami. - Raczej pytanie brzmi, czy nie boicie się, że ktoś was rozpozna?

- Sun, mamy maski, czapki, okulary i jesteśmy bez make-up'u - zaczął Kai - nikt nas nie rozpozna. - Jego oczy gwałtownie się zwężyły dzięki czemu wiedziałam, że się uśmiechnął.

- No najpiękniejsi to teraz nie jesteście, ale kto wie - pokazałam im język wyrywając się do przodu, ale szybko zostałam złapana, przez czyjeś silne ramiona.

- Nie jesteśmy przystojni? - Mówił prosto do mojego ucha - ciekawe jak ty wyglądasz bez makijażu? - Przejechał palcem po mojej buzi, ale kiedy nic się nie zmieniło, bardzo się zdziwił.

- Ja w przeciwieństwie do was kochani - odwróciłam się przodem do moich towarzyszy - nie maluje się. Tylko występy są wyjątkiem. - Zaśmiałam się i pociągnęłam za sobą mojego uroczego "oprawce".

- Gdzie mnie tak ciągniesz mała? - Wskazałam palcem na obiekt przed nami.

- To, wielkoludzie! Chce jechać tym. - Dołączyła do nas reszta, przybierając zdziwione miny, tak samo jak Kai. - Coś się stało?

- Jesteś pewna, że chcesz na to wsiąść? - Chen wahał się przy każdym słowie, a jego głos był dość cichy i niepewny, przez co ledwo usłyszałam jego pytanie. 

- Tak, dlaczego nie? - Nie rozumiałam powodu jego zdziwienia.

- To najszybsza, najniebezpieczniejsza, najwyższa, w ogóle naj naj naj kolejka w Korei! - Zbulwersował się Sehun.

- Nie chcesz to nie wsiadaj, ja idę! - Podekscytowana zajęłam miejsce na samym początku Monster'a XXL *, gdzie dołączył do mnie Chanyeol i Kai, siadając po obu moich stronach.

- Jadłem bardzo dobre śniadanie. Nie chce go zwracać. - Yeol złapał mnie za rękę i lekko ją ścisnął przez co się uśmiechnęłam. 

- Najwyżej nie będziesz sam. - Wskazałam palcem na zasiadających obok, lub za nami chłopaków, którzy również wyglądali jakby właśnie żegnali się ze swoimi śniadaniami. 

- Kochanie trzymaj się mocno! - Kai mocno ścisnął moją rękę.

- Od kiedy jesteście razem? - Zdziwił się Chan, ale nie zdążyłam mu  odpowiedzieć, ponieważ kolejka z hukiem muzyki gwałtownie ruszyła.

💐💐💐💐💐

- Chodźmy coś zjeść! - Zawołał zmordowany kolejkami Suho. - Konam z głodu!

- Co chcecie zjeść? - Zapytał Lay, na co wszyscy zaczęliśmy się w ciszy zastanawiać nad tym co chcielibyśmy wsunąć.

- Ja mam ochotę na ostrego kurczaka - wypalił Sehun.

- Tteokbokki!

- Ramen.

- Owoce morza!

- Pizza!

- Frytki!

- Kimchi!

BROKEN PASSION / Kim JonginOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz