Rozdział XIII

181 11 1
                                    

Całą noc nie spałam.
Ta dziewczyna nie dawała mi spokoju, a Lucas tym bardziej.
W szkole nie potrafiłam się skupić.
Chodziłam lekko zatłumiona.
Co się ze mną dzieje?
Przecież nie mogę sobie pozwolić żeby jakaś dziewczyna mnie zastraszała.
Po zajęciach postanowiłam porozmawiać z Lucasem o tej "napaści" na mnie.

-Ej, Lucas! - wołam za nim.

Lucas idzie w kierunku wyjścia ze szkoły.
Pospiesznie podbiegam do niego.

-O, Chloe! Miło mi cię widzieć - uśmiecha się.

-Możemy porozmawiać? Ale gdzieś... W innym miejscu? - poprawiam nerwowo torebkę.

-Jasne... Brakowało mi naszych rozmów - odpowiada.

Zaprowadziłam Lucasa do parku.
Dokładnie w to miejsce, gdzie owa dziewczyna się na mnie rzuciła.

-Lucas, ta dziewczyna... - zaczynam, ale urywam, bo Lucas mi przerywa.

-Mówiłem Ci, że nic między mną a nią nie ma. - kwituje.

-Nie chodzi o to... Wczoraj się na mnie tutaj rzuciła i była wkurzona.
Chodziło o ciebie.
Ona po prostu nie może tego strawić, że ty nie chcesz z nią być - tłumaczę mu, ale nie patrzę w jego oczy.

-Żartujesz chyba! Poważnie? Nie wiedziałem, że na to ją stać - odpowiada wyraźnie zaskoczony.

Poprawiam włosy i nerwowo przygryzam wargę.

-Mówiła też coś o zdjęciach... - dukam.

Na twarzy Lucasa maluje się zakłopotanie.

-Przepraszam cię, ale muszę już lecieć. Trzymaj się! - rzuca i ucieka mi.

Dosłownie mi ucieka.

-Lucas, ale jeszcze nie skończyliśmy! - wołam za nim.

Bezskutecznie, bo już znika mi z pola widzenia.
To dziwne, że tak zareagował na te zdjęcia.
Mam przez to rozumieć, że je ma.. Tylko jakie zdjęcia?

Wracam do domu i loguję się na Facebooku.
Otwieram dymek czatu z Lucasem.
Przez chwilę układam treść wiadomości, tak aby ona miała sens.
Z trudem wystukuję w klawiaturze wiadomość.

Wydaję mi się, że nie skończyliśmy naszej rozmowy. Skoro nie możesz mi tego powiedzieć, to napisz to tutaj. Odpowiedz mi, jakie masz zdjęcia?!
To robi się już chore. Daj jakąkolwiek odpowiedź, bo chyba zasługuję na wyjaśnienia.

Po paru minutach dostaję odpowiedź.
Pospiesznie klikam w powiadomienie.

Nie wydaję mi się, że powinnaś o nich wiedzieć. Spokojnie.

Co takiego?
Na tych zdjęciach jestem ja!
Bynajmniej mogłam to wywnioskować z wypowiedzi tej dziewczyny.

Jak mam być spokojna, skoro jakiś obcy człowiek ma moje zdjęcia?
W dodatku nie wiem jakie to są zdjęcia!

Nie Zapomnę [SKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz