Wsiedliśmy do wcześniej zamówionej przez Hoseoka taksówki, którą jechaliśmy prosto do akademika.
Czułem się dobrze w nowym kolorze włosów, ale martwił mnie Yoongi, który przez całą drogę nie odezwał się ani słowem, wpatrując się ciągle w szybę. Czułem napięcie bijące od niego, jakby chciał wylecieć zaraz przez okno.Jungkook i Taehyung mieszkali zaraz przed naszymi drzwiami. Chcieliśmy ich odwiedzić, ale nikogo nie było.
Było dobrze po 23, a ja siedziałem w salonie, popijając kakao i przeglądając social media. Znowu nie mogłem spać. Hoseok i Yoongi zdążyli się w tym czasie umyć i pójść do swoich pokoi.
Ciekawe czy Yoongi śpi?
Jak na zawołanie drzwi od pokoju hyunga się otworzyły, a z niego wyszedł zaspany Yoongi.
- Jimin? Ty nie śpisz? - spytał zauważając mnie w połowie drogi do łazenki.
- Znowu nie mogę spać. - wpatrywałem się w parę unoszącą się nad kubkiem.
- Mhm, zaraz przyjdę idę się odlać. - powiedział idąc troszkę chwiejnym krokiem do łazenki.
- Hyung~ Czy zrobiłem dzisiaj coś źle? - zapytałem kiedy starszy wychodził z toalety.
- W jakim sensie? - usiadł niedaleko mnie.
- Od momentu pofarbowania włosów nie odzywałeś się ani słowem.
- Przepraszam, po prostu dostałem niemiłego SMS-a i to mnie trochę zdołowało. - wiedziałem, że kłamię ale nie chciałem go przyciskać.
- Czy ja czuje alkohol? Hyung piłeś? - przybliżyłem twarz to tej jego. Tak najwyraźniej czułem od niego alkohol.
- Kieliszek, czy tam dwa.
- Hyung~
- Czego~?
- Jutro szkoła. Jak ty pójdziesz w takim stanie do niej.
- Jak nie pójdę, to się kurwa do niej przyczołgam. - głowa zaczynała mu latać we wszystkie strony.
- Hyung, idź już spać.
- A pójdziesz ze mną? - spytał robiąc podkówkę z ust.
- Hyung!!!
- Dobrze mamusiu, już idę. Dobranoc klucho. - wszedł do pokoju zamykając za sobą drzwi.
*wibrowanie telefonu*
Yoongi: Moja seksi klucha <3
Jimin: Dobranoc hyung~!
Yoongi: Nie umiesz się bawić :p
Yoongi: Papa :*
Jimin: Śpij dobrze.
*nie wyświetlono*
Siedziałem jeszcze chwile w salonie dopijając kakao. Upity, odrobinę Yoongi wyglądał słodko z czerwonymi policzkami od alkoholu.
*wibrowanie telefonu*
Yoongi: Smuto tak samemu leżeć. Przyjdziesz do mnie <3
Jimin: Myślałem, że poszedłeś już spać...
Yoongi: Jimin-ah~ Przytul mnie.
Jimin: Do poduszki nie możesz się przytulić?
Yoongi: Ona jest zimna! Jimin-ah~
Yoongi: Chcę ciebie :*
Jimin: Dobra przyjdę, ale bez żadnego dotykania mnie.
Yoongi: Czekam <3
Szedłem powolnym krokiem do drzwi hyunga, moje ręce zaczęły się trząść z nerwów. Nie wiem dokładnie co on może zrobić pod wpływem alkoholu, wiec się trochę cykałem. Zapukałem delikatnie w drzwi oczekując pozwolenia na wejście.
- Wejdź. - powiedział mało słyszalnie przez drzwi.
Już miałem chwytać za klamkę, kiedy drzwi otworzyły się same a za drzwiami staną Yoongi w samych bokserkach. Jego twarz wydawała się być jeszcze bardziej czerwona pod wpływem panującej ciemności w pokoju. Chwycił mnie z rękę i wciągną do środka zamykając za mną drzwi.
- Kładź się - powiedział pokazując mi druga stronę łóżka.
- Nie mogę po prostu posiedzieć tu i poczekać aż zaśniesz? - czułem jak moja twarz robi się czerwona, ale nie do takiego stopnia jak u Yoongiego.
- Nie. - złapał mój nadgarstek i rzucił na łóżko. - Miałeś spać ze mną...
- Mhm... - wypuściłem z siebie powietrze i położyłem się plecami do hyunga.
Byłem w trakcie zasypiania, kiedy zimne ręce Yoongiego oplotły mnie w talii.
Poczułem jego ciepły oddech na szyi. Chciałem go odepchnąć, ale nie dawał za wygraną.- Nie wierć się. Jesteś ciepły.- szepnął mi do ucha. Przez ciało przeszły mnie miłe dreszcze.
Odwróciłem się i napotkałem przed sobą śpiącą twarz chłopaka,który otworzył swoje zaspane oczy.
- Co się gapisz klusko? - przybliżył twarz bliżej mojej i musną delikatnie moje usta.
-Hyung? - mój głos zadrżał. - C-Co to było?
- Ymm... Całus? - kolejny raz musną swoimi ustami o moje, tym razem przygryzając mocno moją dolną wargę.
- Ał! - pisnąłem w jego twarz.
- Przepraszam, jesteś taki pociągający, że nie mogę się powstrzymać. - włożył swoją rękę pod moją bluzkę i zaczął jeździć nią po moim brzuchu.
- Nie Yoongi! Przestań! - odepchnąłem go i wstałem zasłaniając swoje ciało poduszką. - Idę do siebie.
Wbiegłem do swojego pokoju i zamknąłem drzwi. Wskoczyłem do łóżka, zakrywając twarz pierzyną. Serce biło mi jak szalone, nie mogłem w żaden sposób tego opanować. Rzucałem się po łóżku jak szalony, aż w końcu wylądowałem z hukiem na podłodze.
-Ahh... Co się zemną dzieje! - wrzasnąłem chowając głowę w kolana i zasypiając po jakimś czasie na podłodze.
CZYTASZ
Difference | Yoonmin ✔️
Fanfiction❗ZAKOŃCZONE❗ Początek - |030618| Koniec - |280718| (moje pierwsze opowiadanie więc możecie spodziewać się raka) Pierwszy dzień na studiach nie zawsze jest dobry. Zwłaszcza kiedy jesteś koreańczykiem w różowych włosach w zagranicznej szkole. Czy Jim...