Louis robi research, przeglądając artykuły na telefonie lub na komputerze. Siada do tego zaraz po przebudzeniu, a kończy dopiero o wczesnych godzinach porannych. Światło z ekranu drażni go w oczy, a to z pewnością nie pomaga pozbyć się bólu głowy.
Tak naprawdę na tej płaszczyźnie nic nie jest w stanie mu pomóc.
A lekarz miał rację - niewiele mogą zrobić. Może wziąć leki, które pomogą przy obrzęku guza i usuną jego część. Jednak nawet jeśli usuną jego większość, to i tak umrze; to jedynie kupi mu dodatkowy rok, jeżeli będzie miał szczęście. Rok promieniowania, chemii oraz nieustannych wizyt w szpitalu, których nie chce. Nie chce nic z tych rzeczy. Chce zobaczyć jak jego brat i siostry dorastają, chce kupić z Harrym dom, chce móc trzymać go za rękę na ulicy. Chce w przyszłym roku ponownie ruszyć w trasę koncertową, chce więcej podróżować, chce tak wiele, lecz nie starczy mu na to wszystko czasu, nawet jeśli zdecyduje się na leczenie.
Przeciętna długość życia pacjentów cierpiących na glioblastomę wynosi cztery miesiące. Może pięć.
To przeraża Louisa, a jego wycieńczony mózg szepcze „Już wystarczy".
Jest taki zmęczony.
CZYTASZ
hoping this cold blue water scrubs me clean and spits me out again [PL]
Fanfiction- Zostań - szepcze rozpaczliwie Harry, przyciskając swoje wargi do skroni Louisa, jakby mógł jakoś złagodzić ból, który tam kwitnie, lecz nie może go powstrzymać i nieważne jak bardzo by się starał, nie może sprawić, aby Louis został. pairing: Larry...