IX

50 3 0
                                    

Kiedy się obudziłam, byłam u siebie w domu, pomyślałam, że to sen, ale cały czas myślałam o Piotrku ciekawa tego, co teraz robi i z kim.
Była sobota i jak zwykle o 5 rano wstałam, aby zrobić śniadanie, moja mama zostawiła mi kartkę i pieniądze, na kartce było napisane:
„Kochanie, musiałam nagle wyjechać w delegację, a nie było Cię wczoraj prawie cały dzień i nie mogłam Ci tego powiedzieć, zepsuł mi się telefon, ale mam służbowy numer, jest na drugiej stronie". Wzięłam pieniądze aby je schować do portfela, kiedy weszłam do pokoju był tam, nie kto inny jak Piotrek. Moje serce zaczęło nagle lekko bić, nie wiedziałam, że wampiry tak mogą.
-H..hej... C..co tu robisz?- Zapytałam, jakbym zakochała się w nim po raz pierwszy.
-Wystraszyłem cię? Myślałem, że to normalne jak się tak nagle pojawiam.- Zaśmiał się, ja też zaczęłam się trochę śmiać.
Podszedł do mnie powoli, zaczął mnie całować namiętnie w usta, później zaczął delikatnie całować mnie po szyi, poczułam woń jego perfum i upuściłam wszystkie pieniądze z dłoni. Wskoczyłam na niego owijając moje nogi w jego biodrach, złapał mnie za nogi, nie przestając całować po szyi, po jakimś czasie znaleźliśmy się w sypialni mojej mamy, a po 3 godzinach było po wszystkim a dokładniej o 8:33.
Byłam tak szczęśliwa jakbym robiła z nim to po raz pierwszy.
Piotrek wyszedł pierwszy z sypialni, ja jeszcze leżałam przez jakiś czas. Kiedy się w końcu podniosłam, ubrałam się w za dużą koszule Piotrka, bo on wyszedł bez niej. Kiedy weszłam do kuchni, czekał tam na mnie Piotrek ze śniadaniem.
-Ej!- Krzyknęłam.
-Jezu!- Powiedział wystraszony, po czym odwrócił się i mnie podniósł, aby mnie pocałować.
-Wiesz, że cię kocham?- powiedział to nieświadomie, po czym mnie odstawił, kiedy zobaczył moją zniesmaczoną minę.
-Ee no to tak.. tutaj masz twoje ulubione naleśniki, starałem się...- powiedział zakłopotany.
-Ej, twardzielu...-Zaczęłam z troską pocierając go po ramieniu.-Też cię kocham!- Szybko dodałam i pocałowałam go namiętnie w usta. Poczuł, że mówię prawdę i mocno mnie przytulił do siebie, oczywiście odwzajemniłam to i przytuliłam go, owijając długimi rękawami jego koszuli.
Po zjedzonym śniadaniu, ubraliśmy się, ja zadzwoniłam do mamy, aby zapytać, kiedy wraca, okazało się, że wróci dopiero pod koniec roku szkolnego.
-A więc to, po to zostawiła mi górę pieniędzy..-Wyszeptałam
-Na co chcesz to wydać? Bo na jedzenie nie będziesz musiała wydawać zbyt dużo, wystarczy, że zjesz jeden posiłek i do końca dnia nie musisz jeść, tylko skarbie nie zapomnij pić krwi.- Powiedział Piotrek.
-Jak ty to usłyszałeś!?- Zapytałam zdziwiona.
-Każdy wampir po przemianie ma jakiś dar, a ty swojego jeszcze nie odkryłaś?-Zapytał z ciekawością.
-A skąd miałam wiedzieć, skoro sam mnie o tym nie poinformowałeś?- Zaśmiałam się lekko.
-A no racja.- Powiedział z uśmiechem na twarzy.
Poszłam do łazienki się umyć, związałam włosy w kucyka i pomalowałam się oczywiście widząc swoje odbicie w lustrze. Po 30 sekundach sprawdzania czy dobrze wyglądam zamarłam.
-Kochanie! Czy ja powinnam widzieć siebie w lustrze?!- Piotrek natychmiast wszedł do łazienki.
-O Boże! Ciebie też widzę!- Dodałam.
-To chyba mamy twój dar.. Nie zwróciłaś na to uwagi wcześniej?- Zapytał.
-No nie, byłam przytłoczona cała tą sprawą z Wiktorią, Erykiem, Dominiką i Januszem, że nie miałam nawet czasu o tym myśleć.-Odpowiedziałam
Po jakimś czasie, wyszliśmy na spacer, dawno nie byłam na świeżym powietrzu. Padał deszcz, bardzo lubię taką pogodę, a szczególnie jak deszcz spływa po moich policzkach i jak wsiąka w moje włosy dając przyjemne uczucie chłodu.
Najbardziej romantyczne sceny odgrywają się w deszczu, tak było też tym razem, deszcz zaczął padać jak z prysznica, spojrzałam na Piotrka.
Jego wzrok powiedział mi, żebyśmy już szli, ale ja nie mogłam się powstrzymać od pocałowania jego ust, przytulił mnie i oczywiście jak w romantycznym filmie podniósł mnie, a ja objęłam go moimi nogami w jego biodrach. Po kilku sekundach przewróciliśmy się prosto w kałuże błota. Schowaliśmy się do najbliższej galerii, wszyscy się na nas dziwnie patrzyli, ale w sumie nie dziwiłam się, kupiliśmy sobie jakieś ubrania po czym udaliśmy się do mojego mieszkania.
-Mogę u ciebie nocować?- Zapytał Piotrek. Odwróciłam się zaskoczona, jeszcze cała w błocie.
-Ee hehe.. Dlaczego nie!- Powiedziałam z dużym uśmiechem na twarzy.
-Cieszę się.- Powiedział odwzajemniając mój uśmiech.
Gdy weszłam do łazienki, on wszedł za mną.
-Chciałam się umy..- Jak zwykle przerwał mi pocałunkiem i jak zwykle namiętnym. Zdjął mi bluzkę, dalej można się tylko domyśleć co się działo. Wyszliśmy spod prysznica, już czyści, położyliśmy się spać w sypialni mamy i usunęliśmy wtuleni w siebie

Zakochana w wampirzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz