Wstęp

648 40 3
                                    

7.07.2021

Mam 30 lat i żadnych zmartwień, chociaż gdy patrzę w przeszłość myślę że nadrobiłem wcześniej. Może za dużo już wydarzyło się w moim życiu bym teraz martwił się przyszłością, a może los daje mi szansę odpoczynku i czekać tylko aż moje życie znów obróci się w stronę, do której nigdy nie chciałbym już wracać... Serce bije równym tempem i nie chciałbym już nigdy żeby przyspieszyło. Niech będzie tak jak jest i nie chcę żeby było lepiej ani gorzej bo znowu wszystko się spieprzy, albo ja poprostu wszystko spiepszę. Chcę żyć swoim życiem... iść do przodu, a może poprostu stać już w miejscu. Jestem cholernym tchórzem bo boję się ruszyć dalej. Może wiek mi już nie pozwala, a może poprostu umysł. Może to ja sam blokuje samego siebię... Teraz mam tylko czas na to, żeby wygodnie usiąść w fotelu i w końcu odpocząć od wszystkiego co się zdarzyło...

Quebonafide i sny na jawieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz