24.

112 11 0
                                    

Do czytania polecam Hipnotic-Jason the Toymaker ⬆

Jej głos brzmiał, jakby jakiś demon w nią wstąpił. Jej oczy emanowały czernią. Nawet tęczówki były czarne. Jej włosy były teraz czarne i proste. Jej oczy wyrażał chęć mordu. Przez chwilę stała tak, a później rzuciła się na mnie z nożem. Smok "przytrzymywał" mnie z przodu, a Madeline zaczęła się do mnie zbliżać. Zaczęłam krzyczeć w niebogłosy. Zaraz z rezydencji wybiegł Eyless i zranił smoczycę w nogę. Zawyła,  a oczy Maddie były normalne. Zaś właścicielka tych oczu opadła na ziemię. Ja podeszłam Jacka i...

/\ Reklama /\

(Wyskakuje Jane) Gdy potrzeba w domu cioty(wyskakuje Ben w peruce)
Zadzwoń bracie do idioty (wyskakuje Jeff w stroju clowna-downa)
Gdy idioty w domu nie ma(Jeff trzyma czerwonego, kartonowego iksa )...
To całkowita ściema... (Jeff wyp..wywala iksa, który leci w pistu)
Bo kto po cioty dzwonić chce (tu Ben tańczy makarene)...
Ten zidiociał.. sam niom jest! (tu Jeff odpistala dzikie dancey czyt. Danseje)

/\Koniec Reklam/\

(Tu wchodzi z lewej Smiley Dog z tabliczką w pysku. Na tabliczce "Koniec" pisze. Z prawej Jeff the Idiot na czworaka idzie jak pijany pies i drze  mordę :"Koniec reklam!, Koniec Reklam!" I wypistala się o Smileya. )

...dałam mu buziaczka w policzek. Następnie wzięliśmy moją siostrę do Slendiego.

⏳Czas wstecz ⏳

POV. TOBY

Kiedy Maddie i Sky wyszły, my (chłopacy)puściliśmy Anabele. Podczas filmu usłyszeliśmy krzyki. Ja i E.J wybiegliśmy z domu. Z racji, że jest szybszy zostałam w tyle. Gdy doszedłem do miejsca zdarzenia zauważyłem, że Sky daje całusa Jackowi. Wiedziałem, że Jacek miał by maślane oczka. Zauważyłem Maddie na ziemi miała inne włosy, ale nie miała pieprzyka. Oni zajęli się przenoszeniem Madd, a ja w tym czasie zajęłem się opatrywaniem Gipsy. Nagle zerwała się i pobiegła w głąb lasu. Ja oczywiście za nią. Nagle zatrzymała się. Przed nią stał granatowy smok w tym samym wieku. Podszedłem do niego. Spojrzał na mnie i zaczął się łasić jak kot. Zawsze chciałem mieć własnego smoka, a tu. Smok ma mnie. Dosiadłem go. Nagle usłyszałem w myśli:
~Jak mnie nazwiesz.
~Kim jesteś-pomyślałem
~Siedzisz mi na grzbiecie
~Jesteś tym smokiem
~Tak.
~Dobrze. Możesz nazywać się Tanin.  To po Arabsku smok.
~Dobrze jeźdzcu. Możesz teraz nie słuchać. Chciałbym pogadać z tą piękną smoczycą.
~A ja znam smoczy?
~Od teraz znasz.
Oddaliłam się, aby spytać Slendera co się stało.

POV. TANIN

Gdy Toby się oddalił (Gdy nadał mi imię poznałem jego imię i myśli), podeszłem do smoczycy.  Była taka piękna. Jej łuski połyskiwały w słońcu. Nie to co moje. Jestem o łeb wyższy niż ona. Ale to normalne. Najpierw powiem jej coś (uwaga. Teksty po cebulańsku [sirjusli jest taki język] będą tłumaczone)
-Unsay imong pangalan?-spytałem.
-Gipsy. Ug ikaw?
-Tanin.Maayong Ngalan.
-Salamat. Imo usab.Kinsa ang imong agalon.
-Toby. Ug ikaw?
-Madeline.
-Mouban ka ba nako?
-Oo. Kinabubut-on.

Tłumaczenie.

-Jak masz na imię?-spytałem
-Gipsy. A ty?
-Tanin. Ładne imię.
-Dzięki. Twoje też. Jakie imię nosi twój pan?
-Toby. A twój?
-Madeline.
-Przejdziemy się?
-Tak.Chętnie.
[Nienawidzę tego języka, ale był najśmieszniejszy. Naprzykład Oo to Tak😀]

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz