25.

131 11 5
                                    

Rozdział dedykowany _-xNikolax-_. Za posunięcie pomysłu na ship.

POV. TOBY

Biegłem do rezydencji. Gdy wbiegłem. Do środka nikogo nie było w salonie. Pobiegłem  w stronę gabinetu lekarskiego. Przy szybie kotłowała się cała rezydencja.  Nawet Candy Pop i Candy Cane ruszyli tyłki z cukierkolandi czyt. starej cukierni.
-Można wejść do środka? -spytałem
-A myślisz czemu tu stoimy?
-Co z nią?
-Nikt nie wie. Slender wyszedł od niej bez słowa. Ach. Gdyby jego twarz wyrażała uczucia.
-Ale wiecie cokolwiek?
-E tam, jakbym coś wiedział to bym Ci powiedział. Tylko Sky wie. Ale ona siedzi w swoim pokoju.
-W takim razie wbijam.
- Ale do cudzego pokoju?
No tak. Ona ma już własny pokój.
-Dla Maddie wszystko. -krzyknęłem i pobiegłem do jej pokoju.
 
POV. MASKY

Slendi zlecił nam misję na mieście. Mieliśmy..... kupić jedzenie.  A więc musieliśmy zdjąć maski. Ja z Brianem bez maski. Ale on ma śliczne ustka.... stop Tim. Ogar tyłek. TO TWÓJ BRAT! Ale jaki przystojny. Kurde. Ja siem rumieniem. O kura przez w. Zakochałem się we własnym bracie. ( Możecie wymyślić nazwę shipu? ) Candy ratuj! A nie. Ty się uczysz u Ofendermana. Help ktoś! Mój brat patrzy na mnie z ukosa. No co się dziwić. Klęknęłem na ziemi łapska w górę i drę się "Help" na cały regulator. Uf. Bradżan. Dobrze, że nie znasz moich myśli. W myślach mam różne scenki 👉👌 z Yaoi, które czytałem.   Mskr. Muszę mu to powiedzieć.  Ale jeszcze nie teraz.

POV. TOBY

Dowiedziałem się co nieco od Sky. Jest kompletnie załamana. Ale myślę, że to nie Maddie. To musi być jej drugie oblicze. Ja też mam, normalne i mordercze, ale nie aż tak.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ok. Nie mam. To jedno i to samo. Ja zawsze jestem zabójczy i bombowy💣😀. No ale bez przesady . Posłał w myśli wiadomość do Tanina. Prosiłem go, aby nie zasmucał Gipsy. Ona przeszła dziś ciężki dzień. Zresztą jak my wszyscy.

POV. TANIN

     Usłyszałem komunikat Tobyego. Gipsy jest przy mnie szczęśliwa. Mam nadzieję, że będziemy mieć razem jajko (#szkola_ofendera). Zakochałem się po uszy, a ona widocznie też. Znaleźliśmy wspólny język. Cieszy mnie to. Nie jest smutna. Ja też. Wybraliśmy się nad jeziorko.
-Nindot kini dinhi-ako miingon
-Oo.Gibuhat ni Maddie kining dapita.
-Ug ang tubig asul sama sa imong mga mata.
-Salamat. Kamo matam-is.

Tłumaczenie

-Ładnie tu-powiedziałem
-Tak. Maddie stworzyła to miejsce
-A woda jest błękitna jak twoje oczy.
-Dzięki. Słodki jesteś.
Po tych słowach wskoczyliśmy do wody.

Tu bi kontiniułed...

Cześć ptysie. I co? Masky×Hoodie , czy Moodie? A może macie inne propozycje? Piszcie. Cześć Goferererererererererererererererererererererererererererererererererererki . I kto to całe przeczytał?  Nie. Nie wracaj do początku tego słowa jak 99, 9183761536251538386162727627262726362671636372734481873755181% populacji ludzkości,  która nie przeczytała goferere... a próbowała procent. Pa.

Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz