POV. MADDIE
Obudziłam się. Wszystko mnie bolało. Próbowałam wstać, lecz upadłam. Nie poddawałam się, ale i tak nic to nie dało. Do pokoju wszedł Slenderman.
- Jak się czujesz Madeline? - spytał
- Nie najlepiej. Nie mogę wstać- powiedziałam
- Nie powinnaś wstawać przez najbliższe dwa tygodnie.
- Ale jak mam leżeć i nie wstawać przez dwa tygodnie,- spytałam- Nogi mi zemrom od nieużywania.
- Przykro mi, ale tyle potrzeba na wygojenie ran
- Dobrze, będę mogła dostać kilka książek o Anymach?
- Zaraz Ci przyniosę.
- Dobrze.
Siedziałam tak ze trzy sekundy. Po tym czasie Slend telepnął się do biblioteki i wrócił z piętnastoma tomami różnej wielkości.
- To wszystko co udało mi się znaleźć. - Dobrze. Dziękuję . Czyli wyjdę z tą za dwa tygodnie?
- Przynajmniej dwa tygodnie..................Time skip..............................
Leżałam tak bardzo długo. Już jutro będę mogła stąd wyjść. Wszystkie książki przeczytałam. Sporo tam było o rzeczach, które były w tej pierwszej książce.
POV . TOBY
Nie mogę się doczekać dnia, w którym Maddie wyjdzie ze szpitala. To już jutro! Zaniosę jej goferki. Będzie zadowolona. Weszłem do kuchni. Zrobiłem mase gofererową i wsadziłem do gofererownicy. Moja nowa Go free 2018 jest supcio😚. Ale ktoś jest jeszcze bardziej supcio 😘. O wilku mowa😂 właśnie czyta po raz drugi Anymopsychic. Bosz dziwne nazwy. Ale ok.
-Śniadanko do łóżeczka?-spytałem
-Dzięki Tobs-powiedziała
- Nie ma zaco - odpowiedziałem.- Ciekawe?-spytałem wskazując książkę
- Bardzo.
- To co? Jutro spacerek?
- Chętnie. Czytałam, że w okolicy są inni Anymi.
- Może znajdziesz ich.
- Może.............Następny dzień.................
POV. MADDIE
Jej!Jestem wolna! Wybiegł z Tobym z rezydencji. Szliśmy powoli przez las. Nagle przed oczami mignęła mi biała kita. Pobiegła za nią i złapała właściciela za rękę.
- Puść mnie.
- Spokojnie nic ci nie zrobię.-popatrzyła na mnie
- Ty też jesteś Anymką?
- Tak, ale w książce pisało, że nie ma Anymek. Myślałam, że jestem jedyną.
- Nie. W wiosce jest dużo kobiet Anymek. Chodź tam ze mną
- Tylko zawołał Tobsa.
- Kto to Tobs?
- Mój przyjaciel. !Toby!
-Doda już... co? Sklonowałaś się?. Faktycznie. Ona też jest wilkozmienną. Tylko ona ma czarne uszy i ogon.
-Nie. To inna Anymka. Chodź idziemy do wioski.
-A jeśli nie chcem?
-Chcesz. Idziemy. Szliśmy przez głębokie zarośla. Włości stanęliśmy nad przepaścią.
-Spokojnie. Skoczcie-powiedziała Anymka
- Czy ty chcesz nas zabić- spytał Toby
-Nie. A tak w ogóle jestem Niki
-Maddie, a to jak już wiesz Toby.
- Umiem się sam przedstawić
- Dobrze to skaczemy na trzy -powiedziała Niki- raz, dwa, trzy. . .
Skoczyliśmy
- Juhuuuuu!-Darł się Toby
-A na dole coś nas złapie?!
- Spokojnie. Tylko jedna osoba nie trafiła w sieć. Była to myszozmienna imieniem Alice
- Ok. Czyli przeżyjemy?
-PrawdopodobnieI znaleźliśmy się w wiosce. Wszystkie chaty były słomiane. Niektóre zawieszone na drzewie, a niektóre na ziemi. Z chaty wyszła pewna, znana mi osoba.
Chejka. Przepraszam, że wczoraj nie mieliście bajeczki😭. Ale dzisiejsza bajeczka jest fajna co nie? Uwaga. Nie mam pomysłu kro wyszedł z chaty. A może wy podać coś? Jak, a tak.
1.Kto?
2.Ile lat?
3.Lubi?
4.Nie lubi?
5.Kocha?
6.Nienawidzi?
7.Ulubiona potrawa?
8.Moce,umiejętności, czy zwierzętozmienność?Max.2 moce\umiejętności i Max 1 zwierze w zwierzętozmienności
Pamiętajcie, że może kochać Tobyego ale i tak Maddie jest lepża. Najlepsza postać będzie już jutro 😀. Tradycyjnie proszę o gwiazdeczki moje kochane gofererereczki❤❤❤❤❤ . Do końca jest 537 słów.
CZYTASZ
Tyci problem...\\\ Ticci Toby Love story[Zawieszone]
FanficMówią, że życie to nie bajka. Życie jest bajką, ale czasami bajka zmienia się w koszmar... Gdy 17-letnia Madeline traci rodziców jej życie staje na głowie. Czy odnajdzie się w tym świecie?