Byłam podniecona randką, dlatego zadzwoniłam do Tamary i Nicole, żeby pomogły mi przy doborze ubioru, ponieważ zawsze miałam z tym problemy.
Ja je chyba uduszę jak tu przyjdą. Już dawno zdążyłabym założyć rodzinę z Lucas'em, a one cholerne babsztyle nie przychodzą!
Nagle moje zamyślenia przerwał dzwonek do drzwi.
- Już otwieram!- powiedziałam przekręcając zamek w drzwiach.
- Hej!- zawołała Nicole
- Sorka że tak długo, ale byłyśmy na zakupach!- powiedziała wyciągając w moją stronę dwie torby.
- Musisz się w to ubrać!- powiedziała Nicki, a kiedy chciałam spojrzeć co tam było.... Była to koronkowa bielizna koloru czarnego.
- Zwariowałyście!? Nie ubiorę tego!- powiedziałam rzucając torbą na stół w kuchni, na co dziewczyny spojrzały na mnie zniesmaczone.
- Mamy też sukienkę...- powiedziała Nicole wyjmując szarą rozkloszowaną sukienkę z dekoltem.
Nie jestem dziwką! To, że Nicole się tak ubiera, to nie znaczy że ja też mam!
- I jak ci się podoba?- zapytała Tamara patrząc z niesmakiem na sukienkę.
- Ok...- powiedziałam, przyzwyczajając się do sukienki.
- No i super!- powiedziała Nicki przytulając mnie do siebie i zmierzając w stronę salonu, żeby położyć sukienkę na oparcie kanapy.
- Gnaj na górę i ubieraj!- powiedziała Tamara, czym mnie zdziwiła, tym bardziej, że sama nie chciała żeby zakładała bieliznę, a jednak podała mi ją.
10 minut później...
Ubrałam zestaw przygotowany przez dziewczyny i zeszłam na dół. Okazało się, że kiedy ja nie byłam dostępna, ponieważ się przebierałam zdążyły pójść do sklepu z butami kupić mi jakieś.- Proszę bardzo!- powiedziały wystawiając w moją stronę karton.
- Wy wydacie na mnie fortunę! Wszystko wam jutro oddam!- powiedziałam biegnąc i przymierzając buty. Jak na szpilki były wygodne. Na przedpokoju założyłam łańcuszek z różą i złotą bransoletkę. Dziewczyny uparły się, żeby upiąć mi "seksownego" koka. Potem zrobiły mi delikatny makijaż składający się z powiek i ust. Wyszłam z domu a dziewczyny nie wiedzieć czemu w nim zostały.
3 minuty później...
Nagle pod dom podjechał czarny Golf, więc wsiadłam do niego, muskając w usta jego kierowcę.
- Hej- powiedział zdenerwowany.
- Cześć skarbie, gdzie jedziemy?- kiedy powiedziałam " skarbie" przelał mnie gorąc, jakiego nigdy nie byłam w stanie doznać
- Zobaczysz, to niespodzianka.- wpił się w moje usta, a ja zachłannie pogłębiłam pocałunek. Po 20 minutach dojechaliśmy do mojej ulubionej restauracji. Zaplotłam się na szyi chłopaka, a on obkręcił mnie wokół własnej osi. Weszliśmy do restauracji.
- Dzień dobry, co mogę podać?- zapytał kelner.
- Ja poproszę spaghetti, a ty skarbie?- zapytałam.
- To samo.- uśmiechnął się do kelnera, a ten odszedł.
- Mam jeszcze inne plany...- powiedział wyjmując potajemnie opakowanie... PREZERWATYW!?
- Co to kurwa jest!?- zapytałam zszokowana.
- Prezerwatywy moja droga...- powiedział z niespodziewaną spokojnością, żeby potem wybuchnąć śmiechem, co nie obeszło się bez uwag.
- Jesteśmy parą od 2 dni!- powiedziałam gestykulując rękami, na co blondyn, żebym się uspokoiła pocałował mnie lekko.
- To co?- zapytał z troską.
- Jajco, debilu, pomyśl chodź przez chwilę, nie jesteśmy pełnoletni, a co jeśli wpadniemy, bo gumka pęknie!?- zapytałam, lecz kelner przyniósł już nasze zamówienia.
Po zjedzonym posiłku przemyślałam sytuację i zgodziłam się, a blondyn szczęśliwy pognał ze mną w stronę auta, łamiąc przy tym parę przepisów.
- Chodź skarbie...- powiedział całując mnie w piersi, na co pojękiwałam z przyjemności, jaką mi to sprawiało.
- Idę za tobą kotku...- powiedziałam podniecona. Nagle weszliśmy do pokoju, który był przyozdobiony płatkami róż, świeczkami i zdjęciami ze mną i Lucas'em.
1 godzinę później...
Przeżyłam chwilę pełne czułości. Byłam zadowolona z takiego obrotu spraw. Nagle obok siebie zobaczyłam blondyna, który słodko pomrukiwał.
- Zostajesz u mnie na noc...- powiedział całując mnie w policzek.
- Która godzina?- zapytałam
-23:50- powiedział zaspany blondyn, sięgając do szafki nocnej po telefon.
Szybko zadzwoniłam do mamy, że zostanę na noc u Lucasa, a ta się zgodziła, bez słowa sprzeciwu.
10:15
Zeszłam na dół, żeby zrobić śniadanie dla mnie i Lucasa, który jeszcze smacznie spał. A to śpioch. Postanowiłam zrobić nam naleśniki z nutellą i orzechami laskowymi.
CZYTASZ
Życie Nastolatki
RomanceMam na imię Juliana i jestem nastolatką. Moje życie składa się z niespodzianek. Jestem wysoką blomdynką z niebieskimi oczami dziewczyną. Ważę 74 kg, a koleżanki mówią mi, że jestem za chuda. 30 kwietnia kończę 18 urodziny❤. Lubię jeść spaghetti, a a...