Dzisiaj miałam jechać do małego miasteczka, którego nawet nie pamiętam nazwy, ponieważ rzadko tam jeździmy dlatego, że mamy tam działkę. Miałyśmy jechać do mojej sąsiadki, ponieważ mama miała jej pomóc w porządkach. Mogłam wziąć ze sobą Niki i Tamarę, żeby mi się nie nudziło, ponieważ ja nie będę sprzątać.
*Rozmowa na grupie FB*
Pyrchaty nosek:
- Kiedy jedziemy dziołchy?
Tumblr girl:
- Nie wiem, Juliana się nie odzywa do nas!
Słodka kawka:
- Za 20 minut!
Zapomniałam wytłumaczyć, Pyrchaty nosek to Tamara, Tumblr girl to Nicole, a ja jestem Słodka kawka xD. Za 20 minut miałyśmy jechać, dlatego spakowałam do torebki telefon, błyszczyk, podręczne lusterko, chusteczki i puder. Ubrałam bluzkę Levisa i czarne krótkie spodenki z paskiem. Do tego dobrałam białe trampki i czarną skórzaną torebkę.
- Gotowa kochanie?- zapytała mama wołając z dołu.
- Tak, gotowa mamusiu!- powiedziałam i poprawiłam powiekę.
***
Od 10 minut czekamy na te lafiryndy, a ich nigdzie nie ma!
Gdzie te laski są, zaraz nie będzie tak miło i wtopię się w asfalt!
Nagle za progu zobaczyłam Nicole, która była ubrana w bluzkę na ramiączkach z dekoltem, koloru przybrudzonej zieleni i czarne krótkie spodenki. Natomiast Tamara była ubrała w sukienkę koloru niebieskiego sięgającą za kolana.
- Hej, myślałam że nie przyjdziecie.- powiedziałam przytulając je.
- Też tak myślałam, bo Nicole się tyle ubierała...- powiedziała szybko Tamara.
- Ty też!- powiedziała pokazując na jej sukienkę.
- Jedziemy, koniec dyskusji moje drogie!- powiedziała mama pokazując na czarne auto.
- Szybko, wsiadać!- powiedziałam, a ja sama usiadłam do przodu.
Jechałyśmy już przez trzy godziny, ponieważ dziewczyny albo musiały do toalety, albo musiały poprawić makijaż, albo... Dobra, po co mam kurwa wymieniać, po prostu ciągle się zatrzymywaliśmy! Nagle dotarliśmy przed mały, drewniany domek. Należał on do pani Liliany.
- Dzień dobry!- powiedziała moja mama otwierając drzwi auta i wyjmując kluczyk ze stacyjki, wysiadając z niego ( z auta ) wyciągając ręcę w stronę starszej kobiety, która zareagowała tak samo, tylko że ona zaczęła podchodzić stukając tymi swoimi cholernymi obcasami.
- Dzięn dobry proszę pani, jak ma się pani córka?- zapytała patrząc na mnie, na co wzdrgnęłam, ponieważ jakoś nie przepadałam za tą kobietą.
- Jak pani widzi, a teraz idziemy sprzątać- powiedziała mama.
Dziewczyny wyszły z auta zdezorientowane i popatrzyły na mnie.
- Też mamy sprzątać?- zapytała Nicole i wzdrgnęła.
- Nie, porobimy coś innego...- powiedziałam machając ręką i odchodząc dalej.
- Gdzie idziemy kobieto?- zapytała Tamara patrząc na krzak z malinami.
- A to- wzięłam w jedną garść maliny i zaczęłam je zjadać.
Dziewczyny zrobiły to samo, lecz nagle przez furtkę ktoś wszedł.
- Co wy do cholery robicie, spadać!- poznałam tą kobietę. Była nią córka naszej sąsiadki i miała około 19 lat.
- Nie widać, jemy malinki, przeszkadza ci to?- zapytała Nicole
- Owszem, mamo, one zjadają ci maliny!- krzyknęła tą suka i zmroziła nas wzrokiem.
- Już jestem?!- zapytała zdezorientowana, po czym zatrzymała wzrok na nas, a ja przełknęłam gulę w gardle.
- Co wy robicie?!- zapytała kobieta podchodząc do nas z miotłą i zaczęła nas gonić.
- Co pani robi!?- krzyknęła moja matka wybiegając z domu.
CZYTASZ
Życie Nastolatki
RomanceMam na imię Juliana i jestem nastolatką. Moje życie składa się z niespodzianek. Jestem wysoką blomdynką z niebieskimi oczami dziewczyną. Ważę 74 kg, a koleżanki mówią mi, że jestem za chuda. 30 kwietnia kończę 18 urodziny❤. Lubię jeść spaghetti, a a...