Przystojniak

18 1 1
                                    

Dzisiaj idziemy na plażę, z czego bardzo się cieszę. Zauważyłam, że przez całe kolonie nie odzywałam się do Lucasa, a raczej on do mnie.
- Ziemia do Juliany! Kurwa, bo zaraz jebnę ciebie moją walizką, rusz dupę, za 1 idziemy na plażę!- krzyczała Nicole, a ja przeglądałam coś w telefonie, kiedy nagle dotarły do mnie jej słowa.
- Proszę, nie zabijaj!- powiedziałam broniąc się rękami, bo jej walizka to jakiś głaz narzutowy.
Po 15 minutach kompromisu ubrałam moje czarne bikini, a na nie założyłam sukienkę. Ubrałam Conversy, a z tego co widziałam, łazienka była zajęta. Oczywiście przez Nicole.
- Wyłaź z łazienki, bo zadzwonię po karetkę, zemdlałaś do cholery?- zapukała w drzwi Tamara.
- Czekaj, nie wiem jakie bikini ubrać.- krzyknęła Nicole.
- Jprdl...- powiedziała Tamara i przybiła sobie face palma.
- Ubierz to białe!- krzyknęłam do Nicole.
- Laski, a co mam ubrać?- krzyknęła spowrotem, a Tamara była bliska załamania nerwowego.
- Kurwa, strój playboya!- krzyknęła Tamara i zaczęła grzebać coś w zamku.
- Nie wzięłam, bo mama mi zabroniła...- powiedziała smutna Niki, po czym usłyszałyśmy szemranie.
- Serio? Chciałaś wziąć na kolonie strój playboya?- zapytałam patrząc do środka jej walizki.
- Poderwałabym Winstona...- powiedziała i wyszła z łazienki w białym bikini.
- Masz, ubierz to- rzuciłam jej białą spódniczkę i niebieski crop-top.
- Dzięki, co ja bym bez was zrobiła?- zapytała Nicole i otarła niewidzialną łzę z policzka, na co przekręciłam oczami
- Gówno- powiedziała sarkastycznie Tamara.
Każda z nas ubrała bikini, nawet sama Tamara dała się namówić.
- Ale tu pięknie!- krzyknęła na całą plażę Tamara, na co wychowawczyni zwróciła uwagę.
- Zobacz jakie ciacho, bierz się za niego- szepnęła Isabel do Nicole, a ona natychmiast przybrała czerwony kolor.
- W sumie...- powiedziała Niki patrząc na chłopaka w naszym wieku.
- Niczego sobie...- podeszła Tamara do dziewczyn, a ja patrzyłam na nie zdezorientowana.
- Chodź tutaj!- przywołała mnie gestem ręki Tamara, a ja podeszłam do nich.
- Co to za widowisko, dziewczęta?- zapytała kobieta podchodząc do nas.
- Idziemy, proszę pani!- krzyknęła Isabel.
Ten chłopak był w naszym wieku i był umięśniony, miał czarne włosy. Oczy miał piwne. Tak jak Tamara, też ma czarne włosy i brązowe oczy. Jakoś tak pasowali do siebie, ale mi też wpadł w oko.
- Ale słodki jest ten chłopak!- zapiszczała Nicole.
- No, sweet- powiedziała Isabel odwracając się w jego stronę.
Wtedy Tamara też się odwróciła, a on puścił jej oczko. Gonił akurat jakąś dziewczynkę z czarnymi włosami i brązowymi oczami przez co domyśliłam się, że może być to jego siostra.
- Widziałaś to Tamara?- zapytała podekscytowana Isabel.
- Co? Puścił ci oczko...- powiedziała niewzruszona.
- Tobie puścił, debilko!- krzyknęła Nicole łapiąc ją za dłonie.
- Chciałabym, marzenie...- powiedziała ponownie odwracając się do szatyna.
- Nie wygląda, jakby był z Hiszpanii, czyli twój...- powiedziałam szturchając ją za ramię.

Życie NastolatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz