-...Jestem nienormalny... Jestem cholernie nienormalny...
-Masz rację... dlatego musisz ze mną zostać. NA ZAWSZE...
...
Jest to kontynuacja manhwy autorki Koogi po tym jak Bum został zmuszony do zakopania zwłok Jin Eun trochę zmieni się ich przyszł...
Żeby było bardziej zabawnie język angielski jest przeplatany z polskim i koreańskim angielskie zdania są łatwe wrazie problemów ze zrozumieniem tekstu wystarczy wpisać w tłumacza nie są one też całkowicie poprawne, gdyż ma to na celu ukazanie głupiutkiego i dziecinnego charakteru norwega
By Beatrinn
cz.25 Nie uwierzysz, co się stało...! Zgubiłem moją kartę ID...😱
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
godzina 19:56 data 20.09.2020r
Korea Południowa Szpital
...
-Gdzie on jest !!!- jęknął, spanikowany wbiegając do windy wraz z kilkoma stażystami, którzy odbili swoje identyfikator na poszczególne piętra. Kiedy zatrzymali się na kolejnym niższy o głowę Koreańczyk odezwał się do niego chwytając uprzednio jego drobne ramię
-Nuguseyo? (Czyt.dugusejo/Kim jesteś)- blondyn wpatrywał się w niego przez chwilę z otwartą buzią, właściwie można rzec, że gapi się on Azjatę jak na przysłowiowego głupka. Nie wiedział co odpowiedzieć. Nie rozumie koreańskiego tak dobrze, jak jego ojciec, który jako największy fan koreańskiego k-popu obowiązkowo musi znać każde nawet te mniej znane słowa. Chwilę zastanawiał się co może, oznaczać nawet próbował przetłumaczyć to zdania czy też pytanie, bo sam nie wie, czym to jest w sposób psychologiczny poprzez mimikę twarzy Azjaty, ale i to okazało się za trudne
- What?- rzucił krótko i trochę niegrzecznie według etyki koreańskiej oznaczającej ogólne zachowanie w środowisku. Pomrugał przez chwilę swoimi długimi rzęsami, zanim niższy znowu się odezwał tym razem mówiąc po angielsku
-Student from exchange?- puścił, jego ramię wpatrując się w niego z głęboką zawziętością. Nie otrzymując, żadnej odpowiedzi chwycił go ponownie tym razem bardziej boleśnie- Daedabhae (Czyt.tedape/odpowiedz mi)
-What?- uśmiechnął się nieco, głupio rozglądając, na boki chodź i tak wiedział, że poza nimi dwoma nikogo nie ma już w środku
-Babo (Czyt.pabo/ głupek)- uderzył się z otwartej dłoni w czoło przyciskając po raz kolejny czerwony przycisk STOP
-Pa...pab... pabo!? What!?- spojrzał, na niego przekręcając, głowę o parę stopni w lewą w stronę. Mimika jego twarzy ukazywała zdziwienie i niezrozumiałość jego słów- What are you talking to me?- odezwał się po chwili chcąc dowiedzieć się czego od niego chce Koreańczyk
- OMG! You are stupid!?- ciemnowłosy nie wytrzymał, wybuchnął śmiechem, gdyż dla niego ta sytuacja była po prostu komiczna. Nie rozumiał tego, jak ktoś taki nieumiejący dobrze się posługiwać językiem angielskim dostał się do tego ,,Wyjątkowego Miejsca"
